Ale przecież jak ustawisz kompostownik na liście drewniany teraz i zdejmiesz najwcześniej w maju (nie przerobi się tak szybko, nawet po moczniku), to i tak masz (babo) placek.
Przepraszam za nawias ale tak jakoś mi się skojarzyło.
Inka, będę mieć wolny róg działki z jednej strony przęsło, z drugiej ( a jak się upre to może być trochę więcej. od strony południowej jest nieużytek. Od wschodniej sąsiad. Po naszej stronie przy podmurówce jest puszczone odwodnienie . Do tej pory były tam pokrzywy, kompostownik. Ziemia taka se, ale dodam kompostu,obornika,mączkę bazaltową,dam darń odwrócona i posypie kora.w sąsiedztwie jest warzywnik. I tyle z opisu słownego. Zabiorę się dziś to pójdę trochę pokopać,zdjęcie zrobię i wrzucę pod wieczór
Zawsze mi się wydaję, że ja ludzi wkurzam, tak to się myśli, gdy nie ma się wiary w siebie
galgAsia- kto chce gracki? Bo ja chciałam co innego,a mam chyba właśnie je :/
Nie, kupiłam kilka takich drewnianych i bardzo je sobie chwalę. Ustawiam w dowolnie wybranym miejscu, składanie i rozkładanie dziecinnie proste, jak klocki . Po złożeniu składuję w piwnicy. Sama decyduję, jaki rozmiar / wysokość - tak, jak potrzebuję
A ja na jesień stawiam kompostownik - liściownik. Zebrane liście mielę w odkurzaczu, wrzucam do liściownika, zlewam mocznikiem. W międzyczasie można przerzucić raz czy dwa. Na wiosnę można używać .
Co prawda pod ogon im nie zaglądałam, ale coś czuję, że bury kotek to chłopczyk, a kolorowa to dziewczynka - Lucek i Lusia.
W okolicy często wdziałam białego dorosłego kota, który sie przechadza po polach, czasem penetruje nasz kompostownik, jakież było moje zdziwienie kiedy tego samego dnia (nocy) kot zawitał do nas na taras i raczył sie woda albo karma, nie zdążyłam zauważyć, bo szybko czmychnął. Mam nadzieję, że dzisiaj nie zastaniemy tam kociej rodziny z wujostwem i stryjenkami
Danusiu- padlam jak napisalas jaki obszarr masz do obrobienia. Toz to wielki park. Musze koniecznie kiedys to miejsce odwiedzic.
Figaro- u nas jest miejsce na odpadki ogrodnicze, dwa razy w tygodniu mozna wywiezc. Ale my kompostujemy Jak sie ma wlasny kompostownik, to tansze sa oplaty za wywoz smieci. Wywozimy tylko chore rosliny, reszta laduje u nas
Szkoda, że to drzewo nie jest Wasze, oj szkoda. No ale jako tło też się może przydać
Jak dasz drzewa, to za pniami i tak będzie łyso, więc sugerowałabym jednak krzewy, by mieć liście i gałęzie już od dołu.
Masz dużą działkę, więc i ilości niemałe. Kupując małe ilości lub pojedyncze sztuki z danego gatunku zrobisz misz-masz i do tego niewidoczny, wszystko zleje się w chaotyczną plamę.
Zrób ogólny plan co i gdzie ma się w ogrodzie dziać, ustal priorytety, działaj etapami. Zrób projekt i realizuj go nawet przez parę lat, ale spójnie i konsekwentnie. Zacznij od posadzenia drzew, by już rosła gęstwina. Ważne dla mnie byłoby też osłonięcie się przed brzydkimi widokami.
Jeśli styl formalny to drzewa sadzisz w równych odstępach, od linijki, do tego możesz je podświetlić od dołu. Ustawiasz je na punktach siatki wyznaczonej przez dom lub ogrodzenie. Sprawdź jaka wysokość drzew wystarczy, by ten kiepski widok przesłonić. Jeśli np 10m to spoko, sporo ładnych drzew w tej wysokości znajdziesz. Pięknie wyglądałyby np brzozy Dorenboos, ustawione równiutko, tylko trzeba im zrobić kontrastowe tło, by pnie podkreślić. Jeśli byś zdecydowała się np. na śliwę wiśniową to byłby to ekstremalnie mocny akcent w ogrodzie, trudny do ugryzienia, ale wdzięczny wiosną Pod te drzewa dałabym totalnie jednorodne dno "lasu". Będzie tam cień do półcienia, w zależności od drzew, pytanie więc jaka jest gleba- sucha czy mokra no i ph. No i czy w ogóle taki zagajnik Ci pasuje.
Jest jeszcze kwestia tego jak słońce wędruje po ogrodzie i gdzie masz cień. Chodzi o efekt jaki da dosadzenie drzew, czy zacieni ogród czy nie.
Generalnie, podziel tę przestrzeń na strefy, odpowiedz sobie na pytanie co lubicie robić w ogrodzie. Każdą z tych rzeczy robi się w innym miejscu, np ognisko nie może być wśród drzew, może być z dala od domu lub blisko, ALE miejsce do jedzenia posiłków musi być blisko kuchni, bo inaczej można zwariować. Basen czy staw powinien być z dala od drzew liściastych i najlepiej w słońcu. Miejsce na pogaduchy lepiej ustawić z dala od ulicy czy sąsiadów. Czy są dzieci i w jakim wieku, czy są osoby starsze i niepełnosprawne?
Moim zdaniem, przy tak dużym ogrodzie ważne jest, by wyznaczyć sobie cele podróży do najdalszych zakątków, by tam zaglądać, by to nie był tylko widok i by wykorzystać cała dostępną przestrzeń. Daleko można się udać, by pobyć samemu, poleżeć w ciszy, posłuchać kaskady wodnej, można rozpalić ognisko z przyjaciółmi, albo mieć tam warzywnik, kompostownik, szopę. Może masz w domu nastolatki, które potrzebują się trochę odizolować.
Generalnie nie zaczynaj od roślin, tylko od funkcji, tak jakbyś tworzyła pokoje w ogrodzie. To Ci narzuci np czy trzeba coś osłaniać, czy tylko zimą, czy przed widokiem czy przed wiatrem. Takie ograniczniki ułatwią wybór roślin, które spełnią swoje zadanie.
Popieram miskanty, fajnie posadzone, spokojnie będzie można ten motyw gdzieś powtórzyć w ogrodzie
Wydaje mi się czy masz tam spad? Można to fajnie wykorzystać i stworzyć tarasy. To mogłoby dać efekt wow.
Haniu Anabell zobacz berberyjski
Tu pod berberyjskami mam frosted carls,po zimie nie bardzo ruszyły i część poszła na kompostownik a reszte postraszyłam i chyba zadziałało bo zaczęły rosnąć
No dobra, czyli raczej do dołka, nie po całości. A liściówę mam odłożoną na specjalne okazje. Takie jak ta. No a za chwilę rozstawiam kompostownik - liściownik i zaczynam zbiórkę Ech, lubię jesień
Ogarnęłam dziś jeżyny, bo już dawno powinnam je przyciąć. Przy okazji trochę podcięłam tamtejsze róże. Zawaliłam kompostownik liśćmi chrzanu i żywokostu, na full, tyle ich było. Zgrabiłam trochę liści i teraz mogę ocenić, czy mam ta miejsce na liliowce, które muszę wywalić z dwóch rabat - te zwykłe rude. Żal mi ich wyrzucać, jak każdej rośliny, ale za dużo ich mi się zrobiło. Może ktoś chętny, tak BTW???
W necie wyszperalam Nie pytaj, bo nie pamietam.Jakies 7 lat temu U mnie adagio zielony, ale w pazdzierniku sie przebarwia.Ale na pewno nie na limonkowy kolor, bardziej w pomarancz wpada.
Slimakowo
Jak usuniemy zywoplot to przesadze ognika za kompostownik, zeby na plocie sobie rosl.
Dziękuję za dobre słowo, o widzisz kompostownika jeszcze nie mam takiego odjazdowego...widziałeś
pewnie inspekcik, ale teraz pełni rolę kompostownika, zanim uzupełnię ziemię i wymerdam całość
Ja barbulę posadziłam na lekko podniesionej rabacie na słonecznym wrzosowisku
w asyście sosny i świerka dlatego za mokro nie ma, ale środowisko wrzosów jej służy.
Piszą, że gleba powinna być żyzna i przepuszczalna dla wody,
a moja ma raczej jałowo i rośnie, myślę, że i u Ciebie Andrzeju będzie rosła
Piękne jesienne widoki u Ciebie Nie wiem czy chwaliłem szklarnię, jest świetna. I ten kolor drewna - bomba. Kompostownik do kompletu - nie mam pytań!
Barbula bardzo mi się podoba, mam tylko wątpliwości czy dałaby radę u mnie, bo w moim ogrodzie wszędzie i zawsze mokro Jakie ma u Ciebie stanowisko?
No niestety, tam każde miejsce jest widoczne z tarasu .
Przy czym z tarasu widać by było tylko domek ogrodnika, bo kompostowniki stałyby za nim. A od drogi zasłaniałby je albo żywopłot albo drewniany panel.
Czy mam zatem rozumieć, że wg Ciebie jednak lepsze miejsce dla tego tandemu (domek ogrodnika + kompostowniki ukryte za nim) jest przy wschodniej granicy???
Kasia, to na głównej osi widokowej prosto z tarasu. Domek prosto przy siatce i chodniku kusi złodziei/ ew. podpalaczy (rzuci peta i ogień gotowy). Kompostownik wydaje mi się, że będzie trochę mało estetyczny od tamtej strony. Wiem, że w sumie to to cię mało obchodzi ale...
Asiu, jaki kolorowy plan . Dziękuję .
Nie pogniewasz się mam nadzieję za moje uwagi? Bo Twój plan mija się z moimi założeniami i warunkami technicznymi, że się tak wyrażę .
Otóż basen w zaproponowanym przez Ciebie miejscu byłby w słońcu tylko do południa, za to altana od południa do wieczora co wyklucza miły wypoczynek w cieniu.
Nie chcę absolutnie tuj na granicy działek, mimo że ta ściana domu jest bez okien (planujemy właśnie wstawić w niej oszklone drzwi, którymi wyjdzie się z kuchni prosto do ogrodu). Chcę połączyć te działki, otworzyć przestrzeń . Mam dość tej ściany z tuj.
Ławeczki pewnie z czasem się pojawią podobnie jak półokragły murek przy ognisku .
Ty musisz do mnie koniecznie przyjechać na wizję lokalną .