Trzeba wyciąć ten martwy konar ze środka, ale i tak jego położenie i spróchnienie grozi rozłamem drzewa całkowitym po iluś latach, bo konary mają kształt procy i są bardzo kiepsko położone.
Masz dwa wyjścia:
1 - odmłodzić całkowicie czyli uciąć pieńki oba do połowy i z wypuszczonych "wilków" formować potam nową, niższą koronę.
2 - wyciąc suche, martwe i krzyżujące się gałęzie, poprzecinać nieco i prześwietlić drzewo na 1 rok dbania o nie.
Ona nie jest niezastąpiona, można ją zastąpić ściółkowaniem i właściwym przygotowaniem gleby.
Skoro chce kłaść szmatę to raczej prawdziwym ogrodnikiem nie jest.
Nie znam się na odmianach, bo robimy nalewki, na winach nie znam się. Ale wyczytałam że odmiany amerykańskie Ontario, Concord, Alwood, Fredonia oraz Swenson Red, które silnie rosną i są odporne na choroby. Dobrze się sprawdzają w polskich warunkach.
Śliczny piesek. Nasza sunia też jest ze schroniska. Duża, czarna i kudłata o temperamencie wiecznego szczeniaka
Pieski ze schroniska są specyficzne, kochane ale i zajmujące. Powodzenia, a dla pieska dużo zdrówka (nasza nie ma szczęścia- w tym tygodniu będzie miała operację kolana).
Oczywiście, z przyjemnością wpadnę, choć muszę powiedzieć, że mam teraz masę pilnowania, bo przybył nam piesek. Wczoraj wzięliśmy ze schroniska pod Lublinem trochę "kołtuniastego" pieska. Daliśmy mu na imię Kwiatek
Decyzja była szybka, zaraz po znalezieniu jego na olxie.
Na razie przechodzi naukę mieszkania w domu z naszą suczką Kreską
Danusiu ogród Kasi cudny (zresztą jak wszystkie ogrody, które projektowałaś i projektujesz).
Pamiętam, że był to jeden z pierwszych ogrodów, które zaczęłam podglądać na Ogrodowisku m.in. ze względu na podobny układ terenu ogrodu. Potem niestety gdzieś zagubił mi się ten wątek i teraz Zuza mi go przypomniała Pamiętam, że na początku przeraził mnie u Kasi trochę przytłaczający ogrom kamienia, ale potem zaczęły się świetne nasadzenia i dzisiaj to zupełnie inny ogród
Muszę dokładnie przeczytać i przeanalizować cały wątek może pojawią się rozwiązania na moje dylematy
Największy dylemat, który muszę rozwiązać to czy w dobrym kierunku idę dzieląc ścieżką tę moją skarpę na jakby dwa tarasy. Drugi to czy robić ten murek (nie chciałabym efektu kamiennej ścianki czy jednak iść w nasadzenia a może ta obwódka bukszpanowa? No i ostatni czy wsadzenia drzewa/drzew na tak niewielkiej skarpie da efekt "powiększenia" ogrodu i złudzenie pociągnięcia ogrodu poza ogrodzenie (za ogrodzeniem wąska trawiasta droga a nad drogą nieużytki częściowo obsadzone młodym laskiem brzozowym