Jest możliwe Trzeba tylko dobrze szukać a znajdzie się jeszcze kilka naprawdę malutkich wioseczek nad Bałtykiem ale na mapach proszę nie szukać, rzadko na której są zaznaczone
Dziękuję Wam za słowa wsparcia... całe szczęście że nie ma strat materialnych... oprócz sosen (w większości poległy suszki, które i tak mieliśmy kiedyś usunąć) i jednego klona bordowego strat nie ma, ale pewnie trawnik trochę straci na urodzie, podczas usuwania pni... przeraża mnie to sprzątanie... dziś sprzątnęliśmy tylko jedno powalone drzewo, zostało jeszcze 13....
I to jak...
Zalało mi garaż i piwnicę. Właśnie skończyłam zbierać wodę i wywalać zalane klamoty. Wiesz takie"przydasie" które się odkłada do garażu i do piwnicy na wszelki wypadek....ale roboty było na 2 osoby na4 godziny. Tego wynoszenia i zbierania wody szufelką do wiadra a potem szmatami. Jutro przenoszę się na dół i suszę te pomieszczenia bo mi grzyb tam wejdzie....oj narozrabiał mi ten deszcz, narozrabiał a ja się tak cieszyłam...
Aga- droga na Wszewilki zalana, na Stawcu drzewa powalone i piwnice zalane. eM mówił, że u nas rzeka płynęła...ale na szczęście dalej siąpi Oby tylko spokojnie bo znów widzę błyski nad Miliczem.