Deszczy bardzo nam wszystkim potrzebny, ale niestety nie w takim wydaniu . Mam nadzieję, że większość z tych widoków, to łatwy do uprzątnięcia powierzchowny bałagan...

Na pocieszenie mogę Ci wysłać jeżówki (tylko wiesz, że ja mam tę odmianę basic ) i nie wiem, czy chciałabyś różowej szałwii, bo mam siewki, a z nich szybko fajne krzaczki wyhodujesz .

Matko !!! Takie rzeczy tylko może Polak wymyślić

Deszcz potrzebny, tylko po co ten wiatr? Bałagan do uprzątnięcia, ale pewnie będziemy tydzień sprzątać, dziś tylko podcinaliśmy nadłamane drzewa zagrażające bezpieczeństwu, jutro będziemy ciąć powalone drzewa i zaczniemy sprzątać...

a skąd Ty wiedziałaś, że potrzebuję różowej szałwii??? jeżówki basic też mi pasują... teraz już ma być chłodniej więc jak tylko znajdziesz czas to ja je przygarnę bardzo chętnie

Przykro mi Aniu z powodu tych strat Na szczęście dom cały
Czeka Was jeszcze sporo pracy ale mam nadzieję że szybko się z tym uporacie

Wracając dzisiaj z pracy w tej okropnej burzy myślałam o Was i waszym domku w lesie. Dobrze, że tylko takie straty!

Strat współczuję no i bałaganu przy sprzątaniu nie zazdroszczę.

Dlatego nie lubię publicznych plaż.. wolę swój ogrodowy basenik i swoja intymność
Mam nadzieję, że strat nie masz.. i lecę zerknąć co przyjmiesz, bo zobaczyłam, że masz drugi wątek

O jeny, szkoda strat

Niestety ostatnio pogoda przechodzi od skrajności w skrajność, u mnie też wczoraj burza z wichurą, ale skończyło się tylko na złamanej gałęzi, liściach i leżących na ziemi śliwach, na szczęście nie złamane. Trzeba się cieszyć, że z domem nic się nie stało i nie ma innych strat, bałgan no cóż trzeba uprzątnąć, ale takich drzew też szkoda.

Hahahaha To prawda Wiem, że to tragedia, ale rozsmieszyło mnie to stwierdzenie Przemka
Ania, współczuję obcowania z parawaningiem i strat po burzy
Macham

OK, to jesteśmy umówione. Nie wiem, czy przed urlopem dam radę wysłać (zależy też, czy te upały się utrzymają), czy zrobię to na przełomie sierpnia i września, ale masz zaklepane .