Od jeziora dzielily nas 3 pasy parawanów.. jezioro widziałam tylko stpjąc... dotykaly jedne drugich i uniemozliwialy dojście do wody... mało tego przez dużą ilość czasu cześć była pusta, a w niektórych mających ok 20m2 były zaledwie 2 osoby... nad morzem w teorii parawany mają chronić ludzi od wiatru tutaj wszystkie "prywatne plaże" były od strony wody "otwarte" i mialy za zadanie tylko i wyłącznie odgrodzic się od ludzi i rezerwowac miejsce...
jak dla mnie porażka. .. rozumiem parasole, namioty dla dzieci, ale tego nie rozumiem:
zdjęcie słabe i nie oddaje wielkości "problemu"ale tylko takie pstryknęłam
____________________
Anka
Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius