hibiskusy nie dały rady w trakcie powodzi, zostały ledwie dwie szt. więc przygotowaliśmy miejsce pod budleje
własne siewki budlejowe
jedna skrzynia truskawek opróżniona i posadzone sadzonki nowych
Marchewka obrodziła ładnie
te na pierwszy ogień bo już drugi rok po powodziach połyśnicę marchwiankę mamy
to do piwniczki, mogło być trzy razy tyle do wiosny by starczyło
ale dobre i tyle
karczoch chyba uchował się jeden, ale nie zakwitł, nie wiem co teraz, on zimuje? Mam zostawić na za rok czy jak?
swoją droga bardzo ładna roślina fajny by był na rabacie
Zgrałam wreszcie zdjęcia, więc trochę aktualności o, których już pisałam, ale nie pokazywałam
Wykopki warzywne
takich selerów cały rządek karczownik zjadł
i rządek buraków też
niektórych nie skończył
z ziemniaków trzech rzędów zostawił tyle, a pyszne w smaku, szkoda bardzo