Wywołałaś mnie Danusiu
Jestem u Ciebie przynajmniej raz w tygodniu choć na Ogrodowisku nie ma mnie osobiście od kilku lat, to jestem cały czas jego stałą bywalczynią. Traktuję nadal Ogrodowisko jako nie tylko źródło inspiracji, informacji ale też miejsce, gdzie odpoczywam, cieszę oczy, i podziwiam.
Ty, Witek i wszyscy Twoi bliscy są dla mnie przykładem jak można pięknie żyć jednocześnie być dla siebie i dając tak wiele innym. Twoja Anglia jest Anglią dla wszystkich i za to wielkie podziękowania. Czekam na następne foto -realizacje, uwielbiam je i proszę o więcej. Anglię odwiedzę jak nie zaraz to na pewno.
PS wyglądasz rewelacyjnie tak jak Twoja Anglia

Danusiu, ja tylko mogę podpisać się obydwoma rękoma pod tym co napisały moje poprzedniczki. Mało piszę, bo wciąż zdobywam wiedzę i podglądam ogrody. Pamiętaj jednak, że to dzięki Tobie mamy takie wspaniałe miejsce, gdzie każdy , podobnie jak ja, nie tylko pokazuje swoje dzieło, ale również uczy się i podziwia pracę innych.
Twoją Anglię podglądam od początku i szczerze podziwiam. Chłonę każdą kompozycję pokazaną na zdjęciach i zapisuję w pamięci. Dziękuję, że mogę Ją oglądać choć na razie tylko wirtualnie

Czuję, że to nowe powstające miejsce będzie moim ulubionym obok tego miejsca ze stawem

Gardenarium napisał(a)

Dostałam skrzydeł, dzięki Wam za wsparcie
Na limonkowej posadziłam klony polne a na hortensjowej klony ginnala.
Odnośnie sumaka, posadziłam żółtego za radą Przemka od biżuterii rdzawej.
Mówił mi, że on zdecydowanie mało puszcza odrostów, a jak będzie kłopotliwy to usunę. Liście ma zjawiskowe. To odmiana 'Tiger Eyes'. Osiąga ok. 2 m i nie przypala go słońce.

Danusiu gdzie kupiłaś sumaka Tiger Eyes?

MiluniaB napisał(a)

Czuję, że to nowe powstające miejsce będzie moim ulubionym obok tego miejsca ze stawem

Witek już ogłosił to miejsce swoim ulubionym... a jeszcze jak wsadzę tam rośliny to będzie chyba tam siedział na kawie... Muszę ławki lecieć zakupić wygodne

Kasia73 napisał(a)

Danusiu gdzie kupiłaś sumaka Tiger Eyes?

U Szmitów, jak byłam u Przemka z wizytą, to miał u siebie, potem pojechaliśmy do szkółki i każdy nakupił co tylko chciał A ja wpadłam na pomysł, żeby lewą rabatę zrobić "limonkową" mam słabość do limonki, po "bukszpanowym" mi zostało
Słynna Heuchera "Citronella" - zdobyła uznanie i popularność.

Danusiu, no nie mów, że miewasz chwile zwątpienia Nie powinnaś, uwierz
Masz głowę na karku, masz dar w łapkach. Efekty współpracy jednego z drugim wspaniałe.
Ja też zaglądam często, piszę rzadko, ale jeśli ma pomóc, będę częściej
Buziaki

Chwile zwątpienia to ja miewam z powodu ludzi, a nie ogrodu. Ogród powoduje, że chce się wstawać co rano i lecieć do niego. I działać.... Zwątpienie daje różny człowiek lub jego obojętność czy niezrozumienie.

Danusiu, podpisuję się pod tym stwierdzeniem w 100%. Ogród to niepowtarzalne endorfiny. Mimo, że nieraz przeczołga nas i wymęczy to póki sił starczy będziemy wychodzić z radością.
Moja siostra powiedziała ostatnio, że wolałaby pracować ze zwierzętami niż ludźmi... Przykre to kategoryczne stwierdzenie, ale jakże często prawdziwe. Ludzie bywają niewdzięczni.
Nie zaprzestawaj relacji z Twojej Anglii, czekamy na nie ZAWSZE

Ale ja przecież nie zaprzestaję, a ciągnę stale. I będę póki będę mogła się ruszać.
Ja tu nie mam pretensji Czasem mnie jakaś gorycz dopada tylko, że robię, pokazuję a nikt tego nie czyta. Ale jak się okazuje czytacie
To i dobrze aby nie było "sobie a muzom".