Po prostu nie wiem co zrobić z tymi sosnami szukam na nie pomysłu ale nie mam, mam za mały ogród. Linia jest telefoniczna, prąd idzie pod ziemią. Wiem, że pod brzozami ciężko dlatego to miejsce w którym teraz rosną wydaje mi się jeszcze gorsze bo mają też sąsiedztwo leszczyn sąsiada.
Dobra jeszcze raz z kierunkami na świat:
Przy wejściu do domu różowa kropka wiśnia tybetańska, dalej na lewo 3 buki.
Po lewej zielona kropka Ambrowiec, różowe to 3 wiśnie Kanzan. Pojedyncza zielona kropka brzoza Youngi, następnie 4 Dorenbosy. Przy tarasie 4 graby.
Myślałam, żeby brzozy przenieść w prawy róg działki, zaznaczyłam je zielonymi kropkami.
Po prawej mam blisko dom sąsiadów, są bardzo fajni
Po lewej mam sąsiada bardzo daleko, on ma po swojej stronie dużo krzewów leszczyny, to mój zapożyczony krajobraz
Na przeciw mam pustą działkę.
Może na tym zdjęciu z góry lepiej widać co i jak.
Moje brzozy są już ogromniaste a zobacz jaka wielka jest ta rabata. Corocznie obcinam im gałęzie bo zacieniają wszystko. Mam je już 7 albo 8 lat. W orzyszlym roku będziemy je podcinać co najmniej metr z góry i sporo po bokach
Te sosny tą wysokość osiągną po 10 latach, ale to nie oznacza, ze potem przestana rosnąć tak w szerz jak i wzwyż to tak nie działaTyle, ze możesz je ciąć i te przyrosty roczne jeszcze spowolnić, to z kolei spowoduje mocne ich zagęszczenie. Dobrze przemyśl temat Brzeziniaki są cudne, ale liczyć się należy, że po ok 10 latach gdy brzozy urosną, zwłaszcza rosnące w mocnym zagęszczeniu niewiele roślin pod nimi daje radę być. Całą wodę wypijają. Wiem bo mam. Brzozy sieją się też na potęgę.
Tam chyba linia energetyczna też idzie, tu się trzeba pilnować by korona drzew nie wchodziła w sieć energetyczną bo elektrycy przyjadą i upitolą jak im się spodoba i mają do tego prawo.
Dobry pomysł z przygotowaniem ziemi przed zima pod nowe nasadzenia Co do rabaty z wiśnią trzeba się upewnić czy wiśnia zniesie kwasowość podłoża, bo azalie nie kwasowości mogą nie znieść. Ale zestaw super na wiosnę by był
Przy wejściu do domu różowa kropka wiśnia tybetańska, dalej na lewo 3 buki.
Po lewej zielona kropka Ambrowiec, różowe to 3 wiśnie Kanzan. Pojedyncza zielona kropka brzoza Youngi, następnie 4 Dorenbosy. Przy tarasie 4 graby.
Myślałam, żeby brzozy przenieść w prawy róg działki, zaznaczyłam je zielonymi kropkami.
Po prawej mam blisko dom sąsiadów, są bardzo fajni
Po lewej mam sąsiada bardzo daleko, on ma po swojej stronie dużo krzewów leszczyny, to mój zapożyczony krajobraz
Na przeciw mam pustą działkę.
Może na tym zdjęciu z góry lepiej widać co i jak.
Daria, weź dla przypomnienia wrzuć jakiś plan gdzie co jest bo ja też się pogubiłam i nie wiem gdzie te brzozy byś chciała przenieść...
Stojąc twarzą do wejścia do domu po lewej masz wiśnię, potem w dolnym lewym rogu buczki, potem wzdłuż ogrodzenia kanzany, tak? I potem w górnym lewym narożniku rosną teraz te brzozy? Dalej masz (na wprost tarasu) graby, tak? Te brzozy miałyby być w górnym prawym narożniku za grabami?
A pamiętasz jak mi pisałaś, że ja tam nie mam miejsca na 4 brzozy? I tak od tej pory się nad tym zastanawiam, czy one rzeczywiście dadzą tam radę. Dwie bliżej płota widzę, że są mniejsze, bo tam praktycznie nie ma słońca. Nie jestem pewnie czy to dla nich dobre miejsce.
Kiedyś w Mai w ogrodzie był taki taras z którego od razu wchodziło się do takiego zagajnika brzozowego . Były tam rozrzucone brzozy i trawy oraz byliny . Świetnie to wyglądało
Tak, to są Dorenbosy, ale zauważ Judith, że przy tarasie rosną 4 graby, one mnie w przyszłości osłonią od ewentualnego budynku. Cztery graby plus cztery brzozy, jak to się rozrośnie to będzie las. Po lewej stornie na pewno się nic nie zbuduje bo tam jest już dom tylko daleko, sąsiad tam ma zagajnik z leszczyny i to też daje mi cień na tarasie. Dom może kiedyś powstać na przeciw mojego tarasu.
Marta, to prawda, że okrutny. I są bardzo szybkie.
Mam nadzieję, że to nie one u Ciebie.
Kiedyś na buku żerowały jeszcze takie podobne do tych ale większe i włochate, też były szybkie.
Haniu, lubię tą rabatę.
Liliowce kwitną te późne i jeszcze pojedyncze kwiatki stella i ruby stella, ale one tegoroczne to nie ma na razie efektu.
Deszcz jak zaczął padać to dolało konkretnie i susza raczej zażegnana
Alicja, dziękuję, spełniło się, także już jest ok.
Aganiu, mówisz, że się sieją hmm To może i dobrze, bo bardzo ale to bardzo mi się podobają, są takie delikatne.
Brzozy właśnie pilnujemy, niestety 2 razy w roku robimy oprysk jak je zauważymy, bo są zbyt żarłoczne, a brzozy już mają ze 4 m i nie da rady ich zebrać.
Tak leży Perovskia, miała być Blue Spire, czy ona tak rzeczywiście ma czy u mnie coś nie tak? Tragicznie to wygląda
Tu wspomniana wyżej rabata pod ścianą garażową, jak widać powoli zabijam trawę Słoneczko rano tam świeci więc sosny nie powinny bardzo cierpieć z braku światła.
Brzozy które myślę, żeby przenieść w inne miejsce rosną w tej chwili w kwadracie koło tarasu, a jakby tak z nich stworzyć zagajnik po drugiej stronie, a w miejscu brzóz posadzić wiśnię jako solitera...
Ponoć nie sadzi się parzyście drzew, albo jedno albo trzy. Ja taką mądra, a mam obok siebie 4 brzozy i 4 graby w Twoim wypadku chyba jednak po jednym drzewie będzie wyglądało lepiej, tacy strażnicy
Też nad tym myślałam, za dużo ostatnio myślę co do zasady ja roślin nie podlewam, muszą sobie radzić. Ściana jest pod okapem, więc czasem się ulituję i pewnie hortensje podleję. Szczerze to po prostu nie mam na te sosny pomysłu
Gorzej, że teraz myślę czy brzóz nie przesadzić w drugą część ogrodu i zrobić zagajnik, bo wydaje mi się, że teraz im będzie ciasno, a tam gdzie brzozy posadzić wiśnię royality jako solitiera. Ogród ciągła gonitwa myśli
Ja też. Inaczej zaczynałam ogród z myślą, że to tylko będzie letni rekreacyjny i miejscem dla dzieci.
A inaczej z latami się zmieniało i coś z nim przekształcało. I dalej się zmienia
Mi 2 rabaty zakała stoją. I najgorsze, że nie mam pomysłu jak je przemienić
Ja na razie w pobliżu stawu nie sadzę drzew, bo jeszcze chcemy ten staw zmienić.
Z liściastymi to jak piszesz jest uciążliwie nad wodą. Ale mają swój urok
Klony palmowe bardzo mi się podobają. Ja mam na razie jeden.
Z trawami to nie dawno zaczęłam. Jeszcze na kilka mam chęć.
Ja lubię swój ogród, tylko ze 3 rabaty to mi się w nim nie podobają.
Elu kochana nie gniewam się, może czasu nie mam ostatnio aby odpisywać częściej.
Pozdrawiam serdecznie