Joasiu, mam pełno lilii, różnej maści. Ale orientalne uwielbiam za zapach i co rok sobie kupuję. Co wyleci po 7 latach, z reguły tyle wytrzymały u mnie, są nowe. Zabawa z wykopywaniem, nie dla mnie.
Lilie orientalne są wrażliwe na mróz i najlepiej byłoby wykopać je na jesieni i przechować w pomieszczeniu gdzie temperatura nie spada poniżej zera.
Ja kupuję drzewiaste bo z nimi nie ma przynajmniej kłopotu. Wszystkie zimują dobrze.
Witaj Danusiu. Ależ u Ciebie kolorowo, szkoda tylko, że zimno na dworze. U mnie na razie nie zapowiadają przymrozków. Może będzie można w końcu pogrzebać w ziemi bez obaw, że zmarzną roślinki. Posadziłam w grudniu lilie do doniczek, teraz wypuściły kiełki, a ja trzymam je w zimnym pomieszczeniu, ponieważ się jeszcze obawiam wynieść na zewnątrz. Miłego dnia.
W tym sezonie kupiłem elektryczną podkaszarkę do obrzeży, n razie nie było utrapienia z koszeniem normalna kosiarką, ale ta normalna jednak wszędzie nie dostanie. Aktualnie myślę nad obsadzeniem obrzeży jakimiś trawami lub bylinami, czymś, co mogłoby zwisać.
O ile pamiętam, to już dużo zrobiłaś, wiosnę widać, więc teraz tez niedługo finisz będzie. Trzymam kciuki za pogodę i pokazuj fotki. Masz już dojrzały ogród Agatko.
Ja nic nie kupiłam, może dziś lilie, a może z 2 bratki, jakos na razie mnie nie ciągnie.
Aniu, życzę powodzenia w wysiewach, przy tej ilości nasion musi się udać
Jak kupię narzędzie to zdam sprawozdanie z jego przydatności
Też planuję kupić liliowce, ale niestety przez net, bo takiego wypasionego sklepu koło mnie nie ma
Tujki mogą być obsikiwane przez wszystkie psy i koty w okolicy. Dlatego mogą być w kiepskim stanie.
Pozdrawiam Rzeszów
Z obrzeżami i falami to dałeś czadu. Czekam kiedy się zmęczysz obkaszaniem .. nie gniewaj sie ale to też przerabiałam.. i dalej przerabiam.. na prostsze linie I mniej pracochłonne. Tylko ja w wieku takim, ze mi po prostu brakuje sił i czasu
Na moje trabatki zawsze przychodzą snakosze, tej wiosny jelenie polubiły lilie. Nie ma jeszcze śladu życia na wierzchu., a juz cebule wykopane. I zjedzone.
Dobrze, że tulipasny przykryłam kolczastymi gałęziami z r,oży. Ta rabatka się uchowała.Iryuski tez wykopane, Szok. Tak to wygląda
U mnie raczej doniczkowo ,
-dalie posadzone i pędzę w donicach na oknie ,
-lilie też w donicach ale już na dworze stoją
- kłącza liliowców pod przykryciem ale na działce w donicach już rosną
( nie mam na nie jeszcze pomysłu hihihihi)
- a przetaczniki z powodu maleńkich rozmiarów , czekają w donicy
Jak widzisz , jeszcze też nie wyruszyłam ,
ale chyba trzeba będzie coś zrobić
Może dzisiaj przejadę się na działkę i zrobię rekonesans
I oczywiście poszukam wiosny
Stipa z czosnkami główkowatymi jest boska. Z resztą mam wrażenie że ze stipą wszystko wygląda cudnie.
Jesienią u siebie zrobiłam kółko pod klonem ze stipą w towarzystwie szałwi 'Carradonna. Sezonowo będą tam jeszcze czosnki nie pamiętam nazwy, lilie 'Easy waltz' i przegrzany. Miały być też jeżówki 'SunSeekers Rainbow' ale nie dostałam pewnie jeszcze je dosadzę. Wszystko w miarę równomiernie poprzetykane a nie plamami. Taką wizję miałam i nie mogę się doczekać efektu. Tylko martwię się o stipę własnej produkcji sadzonej jesienią, chyba nie dała rady przez śnieg i ciągłe deszcze. A tak ładnie przybrała przed zimą.
W takim razie muszę się przyjrzeć, których lilii poskrzypka nie tyka. W tym roku dodatkowo postanowiłam j potraktować larvanenem, czyli nicieniami. na pędraki pomogło, więc może zmniejszy też populację poskrzyki, a przy okazji też pomoże na ogrodnice niszczylistkę. Przy poskrzypce zbiera się i niszczy jaja, larwy i owady, ew. traktuję chemią, ale skoro przepoczwarzenie się poskrzypki następuje w ziemi, to co mi szkodzi spróbować
I tu zakupy ja się trzymam, nic nie kupiłam, planuję tylko lilie.
Z daliami mam identyczne doświadczenie. Dumam, gdzie posadzić moje z przechowalni, bo ciasno na rabatach, chyba że buksy wywalę, to zrobi się miejsce.
Maszyna do rozdrabniania taka sama u nas. Mało już z niej korzystamy.
Widzę golenie drzew, potem coraz więcej tego, w końcu u nas firma musiała robić.
Mielenie miskantów, to masakra.Te ciemne lilie mam, rosną dorodne, ale nie pachną.
Dobrze, że spalasz.
A co do ochojnika, tyle lat walczyłam i nie zwalczyłam, dałam sobie spokój i jakoś drzewa żyją.