hankaandrus_44
07:22, 13 maj 2021
Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7430
O lilie tygrysie najmniej się obawiałam, bo siewek pod nimi zatrzęsienie. Ale, ze mi się wysiały w malinach, to tylko kilka padło łupem, i kilka jednak/ daj Boże/ zakwitnie, A siewki za dwa lata wypchną maliny z rabaty, he,he
Już w kwietniu ruch w ogrodzie zawsze go odstraszał, i w polu było więcej czegoś do skubania, to ogrody osczędzał, a w tym roku miał czas, zimno ogrodnikóew odstraszało, w to mu graj, a ja nad jedną rabatą cały dzień siedziałam, zeby ją do jakiegoś sensu doprowadzić i jeszcze nie gotowa. Dobrze, że rosnące na niej trawy i ciemierniki pod kopyto nie trafiły.
Kwitnie pigwowiec, zawsze niezawodny i sarny go nie lubią, bo ma kolce.
Już w kwietniu ruch w ogrodzie zawsze go odstraszał, i w polu było więcej czegoś do skubania, to ogrody osczędzał, a w tym roku miał czas, zimno ogrodnikóew odstraszało, w to mu graj, a ja nad jedną rabatą cały dzień siedziałam, zeby ją do jakiegoś sensu doprowadzić i jeszcze nie gotowa. Dobrze, że rosnące na niej trawy i ciemierniki pod kopyto nie trafiły.
Kwitnie pigwowiec, zawsze niezawodny i sarny go nie lubią, bo ma kolce.