Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "brzozy"

Między ogrodami ... 12:39, 29 lut 2012


Dołączył: 15 sty 2012
Posty: 78
Do góry
Ewo z Pszczelarni

Co to będzie ,co to będzie ??
Mam nadzieję, że zielono wszędzie !

Wando
Oj ,różne "zwierzątka odwiedzały tamtą działkę ,np. ...dziki . Z nimi to kawki
nie chciałam wcale pić Tak mi zryły ziemię ,wyjadły wszystkie cebule tulipanów...Ech!

Gabi Witaj!

Rozwichrzony ogród to dobre określenie

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

artam

Jakbyś czytała w moich myślach .... Oczywiście ,że może stać się tak ,że szybciej powstanie ogród
niż skończy budowa domu Nasadzenia będą ,niech no tylko płot się
skończy ,a to już niedługo.....
Drzewa na działce mam, a jakże Sosny i brzozy -taki mały lasek.
Jeszcze troszkę powspominam,a niedługo wrzucę jakieś zdjęcia nowej działki.



Ogród Dominiki 12:02, 29 lut 2012

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Do góry
Danusiu, a brzozy w ogrodzie z lustrem? Na jakimś "dzikim" kawałku, gdzie nie trzeba będzie sprzątać, mogą być i piękne i niezbyt pracochłonne.
Ogród Dominiki 09:53, 29 lut 2012


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 1812
Do góry
Domi wiem jak brzozy smieca jak byłam dziewczynka zawsze musiałam z rodzicami grabic . teraz mam brzozy ale w części sadu, pomiędzy sadem a ogrdem. tam mąż grabic z grubsza tylko ale jak usłyszał że tam chce je dosadzic w rzędzie usłyszałam tylko jeden"zapomnij"
DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1 09:47, 29 lut 2012


Dołączył: 11 mar 2011
Posty: 2438
Do góry
No ja tak muszę to zrobić: wszystko razem, żeby nie jeździć dostawczakiem po jedno drzewko, bo mam za daleko i takie puste kursy to dla nas strata kasy. Ale u mnie to będzie tylko kilka drzew i kilkanaście krzewów. Jak wykopiemy brzozy, od razy wsadzimy w dziury po nich nowe roślinki. Roślinki są w balotach i w cieniu mogą postać parę dni jak im będziesz nawilżać bryły korzeniowe. Wydaje mi się, że jak macie zamiar sami robić nasadzenia w takim zakresie, o jakim piszesz, to trzeba to zrobić na raty, bo inaczej nie dacie rady. Ja chcę wcześniej przygotować miejsce do sadzenia nowych roślin: poodgarniam korę i żwir, powypinam nawodnienie. Niestety wcześniejsze kopanie dziur nie wchodzi u mnie w grę, bo zawsze muszę roślinę przymierzyć zanim zdecyduję o jej wkopaniu w tym konkretnym miejscu.
No ale u Ciebie, jak ma być aleja, można porobić wcześniej dziury pod nowe nasadzenia w regularnych odstępach lub wykopać cały rów, w którym ustawicie tylko rośliny i zasypiecie ziemią.
Ogród Dominiki 08:59, 29 lut 2012


Dołączył: 11 mar 2011
Posty: 2438
Do góry
Wieloszka napisał(a)
Rzeczywiście, dopiekły Ci te brzozy Domi Może sprawdzają się w jakichś ogrodach o bardziej leśnym charakterze, gdzie ich spadające liście nie są sprzątane, ale nie w Twoim wymuskanym ogrodzie . Dlatego właśnie muszę sobie powtarzać: żadnych brzóz! Ale póki jeszcze je masz, to może dasz mi znać jak/jeśli zaobserwujesz "płacz brzozy" ? Muszę tego pilnować, a nie mam żadnych brzóz w pobliżu do obserwacji...


Janusz ogłasza mailowo początek wegetacji. Nie musisz sama tego śledzić.
Ogród Dominiki 08:58, 29 lut 2012


Dołączył: 11 mar 2011
Posty: 2438
Do góry
Łucjo i to jest prawdziwa miłość U mnie nie było nawet zauroczenia na początku, ot kompozycja spójna z otoczeniem i nic więcej, więc teraz po kilku latach dojrzałam do rozwodu Brzozy wylądują w rogu pustej sąsiedniej działki i niech tam sobie śmiecą na trawnik. M. przejedzie kosiarką i powciąga łatwo liście. A jak i tam będzie zbyt dużo pracy, wysadzę je za płot pośród samosiejek. Tam brzozy mi nie przeszkadzają
Ogród Dominiki 08:54, 29 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77358
Do góry
Przedstawię Wam moją wewnętrzną sprzeczność.
Otóż całe życie brzozy były moim ulubionym i ukochanym drzewem, teraz też się nimi zachwycam wszędzie, w lesie, w szkółkach które odwiedzam, ale postanowiłam ich nie sadzić u siebie po zrobieniu ogrodu z brzozami. Po prostu koszmar mają właściciele tego ogrodu, dlatego wolę je obserwować i podziwiać u innych. Mimo wszystko i rozumiem Dominikę.

Zobaczcie na ostatnich zdjęciach w galerii, co mają jesienią, nie każdy może non stop sprzątać liście z trawnika. Dlatego wspieram Domi w jej decyzji.

Ogród z brzozami
Ogród Dominiki 08:48, 29 lut 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
Rzeczywiście, dopiekły Ci te brzozy Domi Może sprawdzają się w jakichś ogrodach o bardziej leśnym charakterze, gdzie ich spadające liście nie są sprzątane, ale nie w Twoim wymuskanym ogrodzie . Dlatego właśnie muszę sobie powtarzać: żadnych brzóz! Ale póki jeszcze je masz, to może dasz mi znać jak/jeśli zaobserwujesz "płacz brzozy" ? Muszę tego pilnować, a nie mam żadnych brzóz w pobliżu do obserwacji...
Ogród Dominiki 08:47, 29 lut 2012


Dołączył: 04 lut 2011
Posty: 1347
Do góry
Dominiko,niewątpliwie masz rację dodatkowo z brzóz przez caly rok spadają takie witki brzozowe,jest ich pelno w ogrodzie,ja jednak kocham brzozy i wybaczam im to wszystko
Ogród Dominiki 08:36, 29 lut 2012


Dołączył: 11 mar 2011
Posty: 2438
Do góry
No właśnie czytałam o tym ryzyku sadzenia liściastych w miejscu dotkniętym wcześniej werticiliozą. Robisz najlepszą rzecz sadząc iglaki w takich miejscach. Ja na razie nie robię nic, obserwuję sytuację, może ten klon nie padnie...albo bedzie padał latami i nie będę musiała podejmować drastycznych kroków. Najwyżej wstawię tam stożek z cisa. Ale to już pewnie w dalekiej przyszłości. Teraz powtarzam w myślach na okrągło: pozbyć się brzóz, pozbyć się brzóz, pozbyć się brzóz.... Brzozy są piękne, ale masz już Agnieszko wystarczająco dużo pracy w ogrodzie, żeby sobie jej jeszcze dokładać. Gdyby nie brzozy miałabym w ogrodzie CZYSTO jesienią, bo cóż tam znaczą takie liście z pojedynczych klonów, akacji czy innych takich. To jest PIKUŚ w porównaniu z ogromem małych, wstrętnych w sprzątaniu liści brzozy, które rozwiewa wiatr po całej działce. Wiem, że narażam się miłośnikom gatunku, ale jedyną brzozą, jaką polecam jest pendula, bo można ją jakoś ogarnąć.

No i Ty mi tutaj nie pisz"ŁAŁ", bo ja raptem 4 drzewa na krzyż zmieniam i jakąś drobnicę, a Ty robisz prawdziwą rewolucję: jakieś ogniska, ławeczki, ścieżki, donice, aleja wjazdowa do zmiany.... To jest prawdziwe "ŁAŁ"
Ogród Dominiki 08:06, 29 lut 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
ŁAŁ, ależ masz wiosenne plany!!! Dziwię się tylko, gdzie Ty masz tam miejsce żeby coś dosadzać ? . Jak czytam o przesadzaniu drzew, to mi skóra cierpnie, bo czeka mnie przesadzenie 3 szt. klona globosum, które akurat są piękne tam gdzie są. Boję się, że jak je przesadzę, to padną.
I dzięki Tobie - za każdym razem jak zamarzą mi się brzozy - myślę: Domi przesadza brzozy i narzeka na nie, brzóz nie sadzimy!
Nie chcę Cię martwić a propos wertycyliozy - wymiana ziemi po chorym drzewie tak, ale najlepiej nie sadzić w tym samym miejscu żadnych liściastych (konsultowałam to z p.Januszem). Tzn. można spróbować, ale szkoda by było takiego graba-bonsai. Z tegoż właśnie powodu przerabiam pół ogrodu - bo moja wymarzona aleja wysadzana klonami przestała istnieć (jednostronnie niestety). Więc ocalałe klony przesadzam na jedną stronę a po drugiej będą iglaki.
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany 23:20, 28 lut 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Cześć Dajana przeczytałam Twoje opowieści z założenia ogrodu miejsce piękne, przy lesie, szkoda tych rydzów( ja grzybiara ) podziwiam ile to miałaś pracy,życzę pięknych nasadzeń będę zaglądać i czekać na tajemnice brzozy
Witam różą z mojego ogrodu
Ogród Dominiki 15:42, 28 lut 2012


Dołączył: 11 mar 2011
Posty: 2438
Do góry
Faktycznie włóknina ogranicza pole manewru Bez niej będziesz mogła swobodnie sadzić np. cebulowe. Tak, mam plany i nie wiem, czy wszystkie uda się wiosną zrealizować: przede wszystkim muszę usunąć brzozy z pierwszego planu, bo mnie strasznie denerwują. To muszę zrobić szybko, zanim ruszy ostro wegetacja, bo rośliny na wymianę będą kopane z gruntu. Z boku domu mam dwie brzozy purpurowe, które przytnę, przesadzę i zastąpię dwiema wiśniami "Umbraculifera". Pod nowymi drzewkami muszę też coś ładnie nasadzić. Od strony tarasu mam dwie kolejne brzozy, które też przesadzę, ale jeszcze nie zdecydowałam czym je zastąpię
Dosadzę też kilka kul bukszpanowych, sporo niskich trawek w klombach przed domem i....jeśli klon palmowy nie odbije (chorował na werticiliozę), chcę wymienić ziemię, a w jego miejsce wsadzić formowanego na bonsai graba i zrobić wkoło żwirek. Ten ostatni pomysł może jednak poczekać, bo te graby są w pojemnikach i można je sadzić cały rok. Szukam też dużych stożków z cisa, oraz kulek z cisa na pniu, bo mam kilka miejsc do zasłonięcia i do zmiany.
Na 100% nie uda mi się wszystkiego zrealizować, no ale Plany mam wielkie, przez duże "P".
Rododendronowy ogród. 11:26, 28 lut 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Buki, brzozy, ciepło ognia i doborowe towarzystwo na wątku - tak się zdrowieje!


Też tak uwazam.a jesli nawet choroba to w miłym towarzystwie fajniej chorowac, starczy popatrzec na Joanke jak się dorwała do komputera to wcale nie chce wyzdrowiec i wracac do obawiazków domowo- ogródkowych.
Rododendronowy ogród. 11:22, 28 lut 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Buki, brzozy, ciepło ognia i doborowe towarzystwo na wątku - tak się zdrowieje!
Rododendronowy ogród. 10:56, 28 lut 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
maria_kalinowska napisał(a)


To dla ocieplenia klimatu i urlopowych perspektyw. Palmę można sobie posadzić, oczka wodne już planujecie i po co nam ogrodowiskowym egzotyczne podróże. Pozdrawiam.


Może się zdziwisz Marysiu ale od palm wole brzozy i buki. Wogóle uwazam ze u nas najładniej gdyby tylko tych smieci po lasach nie było.
Brzoza - Betula 21:05, 27 lut 2012


Dołączył: 06 paź 2011
Posty: 834
Do góry
brzozy są piekne wokoło mego domu i okolic jest ich masa
Ogrodnik mimo woli 20:06, 27 lut 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
andziulka napisał(a)
Aniu, długaśna ta Twoja lista. Wiem, że te, które zaproponowała Bożenka, nie wymarzną. Czytałam o nich W przyszlym roku na pewno je zamówię Teraz już kaski trochę brakuje Jak wszystko posadzisz, co zamówiłaś, to dopiero bedzie widok Będę podziwiać twoje rh. Bardzo je kocham i myślę, że spełnię swoje kolejne marzenie. Chcę posadzić brzozy i pod nimi różaneczniki


Fachowcy twierdzą, ze za blisko brzóz nie mozna sadzić rh, bo wypijają wodę różanecznikom .... ale tylko tak słyszałam
Ogrodnik mimo woli 19:45, 27 lut 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 2608
Do góry
Aniu, długaśna ta Twoja lista. Wiem, że te, które zaproponowała Bożenka, nie wymarzną. Czytałam o nich W przyszlym roku na pewno je zamówię Teraz już kaski trochę brakuje Jak wszystko posadzisz, co zamówiłaś, to dopiero bedzie widok Będę podziwiać twoje rh. Bardzo je kocham i myślę, że spełnię swoje kolejne marzenie. Chcę posadzić brzozy i pod nimi różaneczniki
W oczekiwaniu na wiosnę - Ogród Marty 19:12, 27 lut 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 2608
Do góry
Marto, swoje brzozy przesadzałam na wiosnę. Maiały już pąki. Ktoś mi powiedział na forum,że lepiej sadzić brzozy, gdy jeszcze nie ma białej kory. Potem się wybarwi Spróbuję więc sadzić te mniejsze Myślę, że tym razem się uda
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies