Witaj Pszczółko! Zawilce Honorine Jobert to moje ulubione. Zachwycił mnie Twój wybór cebul (tyle bieli!). Szklarnia super, ja już chyba nie będę miała. Tak ładnie u Ciebie...
Oż ty! Hakone, buksy i białe czosnki, jezówki to tez myśl, no nieeeee teraz mam nad czym mysleć albo zrobić dwie rabaty stipowo-fioletową a drugą w innym miejscu hakonowo-białą! Klon czerwony pierwotnie miał być własnie w tym miejscu ale jak zniknęła szklarnia jest wygwizdów w tym miejscu więc odpada. Muszę zaciszne miesjce mu znaleźć.
Byłam, byłam, wino piłam, najbardziej ulubione to Aurelius. Więc mogę jechać znów, popłyniemy rzeczka w Lednicach, bo pałac jest przepiękny, gotycko-koronkowy. I wspaniała szklarnia. Odgrzebałam zdjęcia.
Trójkąt Valtice - Lednice - Mikulow z zamkami książąt Lichtensteinów koniecznie do zobaczenia.
Rajskie tniemy też jak jadalne, a dodatkowo przy mocnym formowaniu (szpalery, wachlarze, ekrany) pod koniec czerwca do połowy sierpnia.
Przestrzeń szklarni - mam pomysł, który się uleży do wiosny, dopiero się uczę racjonalnego wykorzystania zgodnie z potrzebami. I tak mam/planuję: 1. Kącik ogrodniczki (stolik, 2 krzesła, lektura ogrodnicza, etykietki, flamaster). 2. Kilka pomidorów w gruncie. 3. Miejsce na donice z "ulubionymi". 4. Regał, półka do sadzonkowania i doniczuszek małych z rozsadami. 5. Dwa winogrona. Podłoga częściowo w cegle, częściowo ziemia. Przed szklarnią placyk z cegły.
W przyszłym roku zamierzam w szklarni podpędzić też montbrencję. Mam pomarańczową i czerwoną Lucifer (wykopałam je teraz w celu podzielenia):
I czekam aż świerki sąsiedzkie od północy podrosną, zasłonią widok "wielopoziomowy" w sąsiednim ogrodzie.
Magda będą będą, miałam dzisiaj porobić ale namówiłam męża na wizytę w sklepie ogrodniczym obok naszego domu, bo mają wyprzedaż wszystko -30%
Piękne szerokie szmaragdy były z 22zł na 15 zł A brakuje mi jeszcze na jeden bok działki więc namówiłam go żeby kupić. Jutro po nie jedziemy.
Oczywiście przy okazji eM musiał dojrzeć piękne sosny bośniackie (a on miłośnik totalny wszelakich iglaków), więc jako że wyprzedaż, kupił takie dwie sosny. Nawet mam dla nich już miejsce w rogu słonecznym działki, tam na tylniej rabacie. Muszę dokupić jeszcze jedną, żebym w trójkąt mogła je posadzić.
Jutro będę sesję zdjęciową robić ale bałagan mam mega, bo szklarnia rozebrana, wory wielkie z obornikiem, ale co tam dzieje się
Odkurzacz mus kupić, bo korę mi wywiewa na grys. Napiszesz mi na priv. jaki masz model?
A fotki nowe jakieś kiedy będą lubię obrazkowo rozebrana szklarnia .....
Co do liści w kamyczkach ,tudzież igieł itp - sprawisz sobie odkurzacz za ok 120 zł i bez problemu będziesz mogła mieć każdą roślinę jaka Ci sie zamarzy mam odkurzacz naca i jestem nim zachwycona - kamyczki wypluwa ,a liście imigielki zbiera
Ewa przyszłam z prostym pytaniem i żeby się pochwalić nowo zakupioną jabłonką /tak bez planu przy okazji / Golden Hornet i że mi się szklarnia po nocach śni - a tu proszę same moje dylematy.
Tak więc też chciałam jak Sylwia zapytać o cięcie, wiem że jabłonie w styczniu ,lutym a te ozdobne/rajskie kiedy?
Masz rację wiele ładnych fotek w necie nie ma też szukałam to może jeszcze nie są tak popularne choć jak widzę ile odmian pokazujesz to mam wytrzeszcz.
Miałam Ci też napisać że Twoja szklarnia to taka oranżeria i pięknie zdobi wnętrze ogrodu no i miałam zapytać jaką wewnątrz przewidujesz funkcję = a tu czytam że szukasz stołu - więc produkcja będzie - Ewa może warsztaty kiedyś co? aż żal takiej przestrzeni na ogórki
Z inspiracji stołu i ja skorzystam bo potrzebuję stołu przy kompoście.
I jeszcze jedno zainspirowałam się u Ciebie narcyzami w trawie i jak wykopywałam z rabaty to się trochę nazbierało i właśnie je w jagodniku wcisnęłam w pobliżu derenia - i już wiem gdzie jest ich właściwe miejsce.
POwoli robię, Edytko. Nie mogę się rozłożyć ze zdrowiem po zamknięciu ogrodu na zimę.
Teraz wykopki dalii, porządek na rabatach i sadzenie cebulowych. Zer 4 dni mi jeszcze zejdzie, bo i szklarnia do przekopania. Ale pod szkłem mogę i w deszczową pogodę pracować. Tylko w deszcz nie lubię wychodzić. Chyba, że mnie zastanie przy robocie.
Najgorsze już mam za sobą. Tylko obsłużyć śmietnik, i finito.
Nie jest to doskonałe rozwiązanie - w sytuacji i potrzeby nagłego zamknięcia wywietrzników okiennych trzeba czekać na schłodzenie się temperatury, nie da się zamknąć na siłę, bo niszczy się mechanizm.
Inna sprawa, że dobrym szklarniom podmuchy wiatru nie są straszne.
Hej Madzia Dzięki za -achy o -ochy Biały akcent właśnie jest na tapecie (jeżówki-jarzminki-zawilce). Coś się wykombinuje Ew. zostanie to co jest. A szklarnia kupiona gotowa, parę stron wcześniej sprawa szeroko omówiona Na pewno da się ją jakoś zreperować, czekam żeby eM. coś wykombinował. Ogólnie na pewno jest to fajna sprawa - własne ogórki, pomidorki, papryka.. Nie ma porównania do sklepowych
Myślę o gotowcu wzmocnionym przez M Coś jak u Agci, bardzo mi się ta szklarnia podoba tylko chyba troszkę większą bym chciała. Jak coś będę miała jeszcze na oku to podeśle Ci link
Witaj Kluczem jest dobre przytwierdzenie podstawy szklarni do podłoża, pisałam wcześniej o tym jak my to rozwiązaliśmy, też nie mam jeszcze wysokich żywopłotów. Kupiłam swoją w markecie budowlano-wykończeniowo-ogrodniczym "J..a". I z tego co wiem to mają je jeszcze. Jestem nadal zadowolona, nie pali roślin, choć w upały jest tam przegorąco, przydałoby się jeszcze jedno okno. Temperatura też może być zabójcza, ale póki co nie cieniuje, i wszystko żyje a pomidory i ogórki mam w niej do tej pory. Jest też rozsada młodych malw, a także ukorzeniane hortensje ogrodowe i rozchodniki.
Pozdrawiam
Moja jest mniejsza, ma 15 m2 powierzchni. Stołu jeszcze nie ma (- jak z drewna to powinien być chyba dębowy, może w zimie coś powstanie, półek nie ma. Jest konewka i stolik bistro z krzesłami.
Są eonia, agapanty i pelargonie.