Też myślałam aby dzisiaj posadzić tulipany i inne wiosenne, ale jakoś mi inne prace długo zeszły i przekładam to na jutro.
Trzeba wykorzystać ładną pogodę bo zawsze sadziłam jak był ziąb okropny.
Joanna opryskaj polysetem nie zaszkodxi a moze pomoc. Nie wiem co to za robaki i gasienice.
Najlepiej jakbys zapytała Mazana na watku choroby i szkodniki ligustra bylam tam przed chwila.
Tyle sie naczytalam na watku jak u nikogo do tej pory a to wszystko za sprawa Toszki ktora sypie radami odnosnie ziemi.
Mam lasek pod reka i nie wykorzystuje go.
Aniu tsugi ladnie rosna nie posluchalas z ta rabata rozchodnikowo-rozplenicowa bedziesz przesadzac duze kepy.
Piszesz, ze masz plaze za 2 lata tej plazy nie poznasz.
Elu, masz rację. Przychodzi taki moment, ze czujemy się spełnieni w ogrodzie, zachwycamy się tym, co mają inni, ale nasz ogród też nam się podoba. U mnie na dodatek pojawiłą się świadomość ograniczonego miejsca. Jeśli coś chcę ruszyć, to działa to, jak domino. I musiałabym sporo poprzesadzać. Widziałam twoje trawy, rabata śliczna, marzy mi się taka, ale miejsca brak... Nawet sobie wymyśliłam, ze za kocimiętką mam trochę miejsca na 3 kwitnące trawy. I poszłam do pracy, marząc o trawach w ogrodzie. Jak wróciłam, przestałam marzyć, bo zdarzyło się coś, co sprawiło, że od teraz już nie mam tego miejsca. Ale o tym napiszę za chwilę
Ja rok temu zamówiłam trawy przez internet. Też były mniejsze, niż stacjonarnie kupowane ... ale ładnie ukorzenione, co sprawiło, że szybko nabrały masy.
W tym roku kupowałam z bardziej sprawdzonego źródła. Czasami nie mamy wyjścia, nie wszystko jest dostępne stacjonarnie. Dziś chciałam, by M będąc w mieście wjechał do szkółki i kupił mi jednego ML, bo brakuje mi na rabacie. Liczyłam na wyprzedaże jesienne, a były straszne ceny. Dzwonił i ostatecznie nie kazałam kupić. Wiosną, jak moje ruszą, podzielę, a jak nie ... zamówię tam, gdzie w tym roku. Przyszły piękne ML i Gracilimusy
Pani Elżbieto
Niewiem czy chce Pani ludzi wprowadzić w błąd ale ma Pani takie wpisy :
Taką wertykulacje przeprowadza sie w sierpnie pod koniec a w polowie wrzesnia nawozisz nawozem jesiennym.
Dopiero robilismy wertykulacje na wiosne i tak robimy do tej pory nigdy nie robilam w sierpniu czy jesienia.
Jeżeli nigdy Pani nie robiła w sierpniu to proszę nie sugerować ludziom aby robili wertykulacje w sierpniu skoro nigdy Pani tego nie robiła w sierpniu i na jesień .
Jesteśmy na tym forum aby sobie pomagać a nie gdybać.
Jeżeli coś żle doczytałem czy zrozumiałem proszę moderatora o usunięcie tego postu.
Przyszłam się pokajać! Elu, ja Twój watek poznałam, zanim wpisałaś się u mnie. Ze wspomnieniem swoim o takiej orce na ugorze jak u mnie . Trochę mnie życie sponiewierało pozaogrodowo i ciągle czasu brak. Ironią jest to, że czytam Twój wątek na bieżąco, a słowa z siebie nie wydałam. Przepraszam!
Edit: Nie napisałam przecież, że pięknie masz! Też tak chcę!
Malgosiu pokazuje to co mam najladniejsze o tej porze w ogrodzie. Krzaki zmieniaja kolory wiec i ladnie sie robi. Malgosiu chce jeszcze posadzic miedzy te berberysy trawe mulinie kupilam 3 tytulem proby jest tam dosyc miejsca.