U mnie rośnie już 3 lata na wygwizdowie i jej nie okrywam, nie mam żywopłotów. Kupiłam siostrze do Torunia i znajomej do Golubia Dobrzynia a to Twoje okolice. U nich też nie przemarza . Kupuj śmiało. Rośnie wolno i trzeba trochę zakwasić ziemię w zasadowej rośnie słabiej. Jest niewymagająca.
Czytam zawsze wpisy Toszki, ale Ona nie ma swojego wątku. Pojawia się i znika, ale jej porady zawsze są trafne, więc jak je zauważam to zawsze czytam. Gdy przyjdą pierwsze przymrozki to pójdę do lasu (mam go bardzo blisko) i przyniosę sobie igliwia do wysypania mojego małego wrzosowiska. Dziękuję za wszystkie cenne wskazówki.
Oj nie okrywa w lesie nikt wrzosow. Ale te wrzosy w naszych ogrodach sa inne uszlachetnione i za to mniej odporne na wszelkie choroby i przemarzanie.
Wrzosom najbardziej szkodza mrozne wiatry zima i tu jest pies pogrzebany. Nie moga rosnac na tzw wydmuchowisku.
W zeszlym roku wrzosow nie okrywalam i nic im sie nie stało troche zbrazowialy ale kazdego roku wiosna je obcinam podlewam humusem w plynie do kwasolubow i ladnie rosna.
Mam kore pod wrzosami i kazdego roku dosypuje, wiec jest im cieplo.
Elu u mnie wszystkie rośliny muszą same sobie radzić na wydmuchowie, widziałaś, ze nie mam żywopłotów . Poza podlewaniem w upały i zasilaniem obornikiem i kompostem na wiosnę nic nie dostają. Wrzosy dostają trochę kwaśnej próchnicy na wiosnę . Korę też podsypuję a w maju szukam smardzów .
Szalejesz Ewo, tyle cebul, wiosna będzie cudowna zwłaszcza, że komponujesz kolorystycznie, plamami; ta kalina faktycznie cudowna, jarzy z daleka. Świetnie masz w ogrodzie, bardzo się zmieniło, dojrzało
Jak przyjedziesz zobaczysz moje wydmuchowisko. U mnie wiatr się rozpędza z trzech stron ok 5 km nawet tuje nie pomagają. Za tuje wiatr opadnie i pędzi dalej.