Nie tajemnica. Projekt Marcin z pracowni Artinex. Nie mogę wstawić zdjęcia. Jutro wstawiamy okna i drzwi i zamkniemy na zimę.
To jest prosty domek, troszkę w środku zmieniłam.
Nie narzekaj ja jestem po budownictwie i co... wolabym byc po informatyce.
Ostatnio jak u Ciebie byla to juz byly klopoty z ta architekta zdazaja sie tacy...
A co do urzednikow.... jak poszlam zlozyc swoj projekt domu to mloda pani architekt mi nie chciala projektu przyjac bo nie moge sie wybudowac (ja mam dom 1.5m od granicy) ale z racji zawodu swojego powiedzialam jej aby sie douczyla prawa to ze mna porozmawia.
Uwazam ze polowe urzednikow to by na bruk wyrzucic.bo sa zbedni i kazac im pracowac u prywaciarza to zobacza jak nalezy robic.
Karola wiem ze nie masz sily, ale Kto jak nie ty? Kiedys bedziesz sie z tego smiac
No, pewnie trochę poczekam sobie, kaliny na razie mam tycie pewnie ich w seslerii widać nie będzie ale co tam
Podoba Ci się? Mnie też coraz bardziej, coś innego i może nawet fajnie wyjść.
Czosnku niedźwiedziego nigdy nie widziałam na żywo. Sadziłam nawet chyba dwa razy ale nawet nie wyszedł. Widocznie coś nie tak było, może miejsce. Muszę poszukać jak on wygląda kwitnący.
Te kaliny w wersji podkrzesanej wyglądają cudownie. Ciekawe, ilu lat potrzeba dla uzyskania takiego efektu.
Jeśli tam będą jeszcze hortensje, to może tylko same trawy jako wypełniacze.
Mirko, w Colorlandzie i bez zamówienia w technologii 7C jest fantastyczna jakość.
Przygotowując projekt możesz wybrać szablon, który najbardziej Ci odpowiada (spośród ok. 200). Jeśli w szablonie są jakieś "fajerwerki", to możesz bez problemu je usunąć. Możesz zmieniać ramki, kolor tła, dodawać maski, winiety, itd. Program jest intuicyjny, szybko go obczaisz. A potem to już tylko fajna zabawa
To są albumy w formacie "A4 Pion", wykonane na szablonie "Klasycznym". Pamiętam, że usuwałam z niego wszystkie ozdobniki.
Widzę że czeka Cię niemałe zadanie do wykonania. Z planu wynika, że trzeba wiele nasadzeń uporządkować. Danusia proponowała Ci projekt na początku. Może weź to pod uwagę
Czy mieszkasz na terenach leśnych? Widzę w tle dość dużo sosen chyba.
Miło mi Cię gościć Toszko i dziękuję za rady. Aktualnie wszystkie rabaty jakie zakładam to przekopuję wg Twoich zaleceń. Te trawki posadzone zostały tymczasowo, ale w międzyczasie Danusia wykonała dla mnie projekt i na chwilę obecną dalej nie mam dla nich miejscówki więc się męczą
Jak już jesteś to jeszcze mam pytanko nazbierałam w lesie cały wór suchych liści /głównie dębowe/ i zastanawiam się czy:
1/ wrzucić na kompost
2/ przekopać z ziemią i innymi dobrociami pod wiosenną rabatkę będą posadzone azalie
3/ jako ściółkę -mogę dodać również igliwie i przysypać korą
Wiolu naogladalam się przez ten rok wspaniałych ogrodów zarówno na O. jak i w innych miejscach i mój pierwotny projekt ogrodu stworzony w zeszłym roku teraz wydaje się już nieatrakcyjny, płaski, nieciekawy...
Wszystko w zasadzie widać jak na patelni, brak tajemniczości, odkrywania ogrodowych zakątków. Nawet w małym ogrodzie da się to stworzyć. Na dzień dzisiejszy mam jeszcze za mało wiedzy, żeby się uporać z tym zadaniem sama Ale od czego zima i wy jesteście
A co u siebie planujesz zmieniać?
Oj będę liczyła na pomoc w doborze roślin, układzie rabaty etc Dziękuję za kibicowanie, człowiek od razu nabiera chęci do działania
Haniu, planów dokładnych jeszcze brak, coś może w przyszłym tygodniu naskrobię i będziemy kombinować
Generalnie chcę podzielić ogród na wnętrza wąska/wąskimi rabatami z drzewami kolumnowymi, może też jakieś kuliste odmiany, bo jeszcze nie mam.
Nie miałam wpływu na ich długość, przyszły w pakiecie z resztą sylwetki
Uwagi mi nie przeszkadzają, ja mam bardzo wysoką odporność psychiczną na tego rodzaju uwagi, ale wiem że inni nie. Jakoś nie pierwszy raz pojawiały się u mnie sugestie zmian i nigdy mi nie przeszkadzały. M.in. ten projekt ten został zakwalifikowany przez jury do realizacji i taki właśnie się spodobał.
Dlatego nie mam obiekcji, a wręcz przeciwnie - cieszę się że tak się to wszystko toczy
Mądra jesteś kobietka, napisze tylko, że wolałabym żeby długie nogi przeszkadzały mi w takiej robocie niż duży brzuch (nadmieniam, że u mnie to nie ciąża tylko efekt folgowania przyjemnościom). Jest opcja, że właśnie osobnik z takim problemem "uwidział" Twoje nogi. Jak się jest świadomym swoich wartości takie uwagi nie przeszkadzają. Będę zaglądać, chciałabym tez nie przegapić M. w O.
Jak ja planuję nową rabatę to myślę kategoriami - uff...będzie mniej koszenia A praca na rabacie to już sama przyjemność
A projekt się jakiś wymyśli Coś tam zawsze wyjdzie
P.S. Dzisiaj wytyczam jeszcze jedną rabatę Wczoraj właśnie obwieściłam tę "radosną" nowinę mężowi
Joluś - sa ludzie którzy muszą się wykrzyczeć i myślę że najlepiej im nie przerywać. Powody są różne, najczęściej nie związane z moim ogrodem, obecnie mamy wielu sfrustrowanych ludzi.
Jeśli tu znajdą publiczność - to daje im to kopa i zaczynają wciąż od nowa pomimo ostrzeżeń innych, zamykania konta itp.
Ja nie będę na to reagować bo:
1) Projektu nie zmienię - realizuję w takim stanie jaki został z zachwytem przyjęty przez jury oceniające projekt
2)Przykrości mi takie opinie nie sprawiają bo ja wiem co lubię, wiem jaki mam zamiar i... choćby nie wiem jakie słowa by tu padły - to nic to nie zmieni - ani mnie ani mojego projektu.
3) Ile ludzi tyle głosów - jednym podoba się kamień, innym nie, jedni chwalą lustra inni krytykują itp każdy ma inne zdanie - dlatego dla mnie liczy się tylko moje - bo to moja inwestycja i moje marzenie.
4) Kiedy uważnie przeczytasz posty, to zobaczysz od jakich rzeczy ludzie zaczynają pisać a potem nagle wstawiają dziwne wstawki - np czego można mi zazdrościć? - długich nóg, co jest problemem w mojej inwestycji - że ,,wydaje zdobyczne złotówki" .
Hmmm no i cóż mam na to powiedzieć? Kurcze - no jestem farciara że hej!
juz miałam nic nie wpisywać przy tej realizacji ....skandale tu nikomu nie potrzebne ...i licze na to że ten mój wpis zostanie odebrany pozytywnie )
Kaśka twój wpis o zabawie i przyszłych zmianach zaprzecza twojej pewności siebie, że wiesz co robisz.
Z uwagi na twoje mocno luźne podejście do tego projektu......jest tyle kontrowersji i emocji...i wątek skupia i przyciąga więcej osób niż na codzień.
tym swoim wpisem i kilkoma poprzednimi podałaś do publicznej wiadomości myśl :
"najpierw robię potem będę myśleć"
i to jest to słabe i niezrozumiałe
Kaska zobacz ....szczęśliwie znalazłaś sponsorów a budżet nadal ci sie nie spina ... i potaniasz wiele rzeczy ....a jednoczesnie wpisujesz w kosztorys pozycje niewymierna ...na przyszłe zmiany....i niedokończone rzeczy na które dziś nie masz funduszy....to wzbudza niepokój ...bo jest duże ryzyko żę na te poprawki nie znajdziesz tak szybko dodatkowych pieniędzy ....i zostanie stylistyczny bałagan na wiele lat.
Kaska jakby na to nie patrzeć wydajesz zdobyczne złotówki więc pomyśl o tym ......realizujesz coś na świeczniku ....na forum publicznym więc jak zaczniesz podawać do wiadomości spójne komunikaty ....zapewne będzie mniej wpisów doradczych i unikniesz tzw krytyki.
Ewo ja ostatnio nic innego nie robię tylko studiuję prawo budowlane
Domek może mieć maksymalnie 5m wysokości przy skośnym dachu, więc nie będzie wyglądał śmiesznie, ani dziwnie. Będzie po prostu mały.
Ja mam już papierologię za sobą, a co gmina to inne wymagania, także trzymam się wytycznych ze starostwa mojego miasta
Domek planuję od ulicy z widokiem na ogród z tarasu i z sypialni.
Kasiu, jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich niezwykłych (jak na kobietę) poczynań murarskich. Projekt bardzo mi się podoba i to, że trwasz w swoim postanowieniu, nie bacząc na tę burzliwą krytykę...jest to niezwykle pozytywna cecha i tak trzymaj dzielna kobietko...