O brzoskwinie trzeba pytać mojego Grzesia. On dba o sad i o ile wiem to bez oprysków się nie da. Jeśli tylko zobaczy jakieś skręcone listki, to zaraz je zrywa. A do tego chyba odmiana taka super, bo już trzeci raz takie piękne są. Wprawdzie na początku było ich tylko kilka na młodych drzewkach, ale dziś rodzą bardzo obficie- gałęzie połamane.
Ty i wypaliłaś się z weny? po Ogrodzie to nie widać ;P ale w sumie to Ty już prawie złapałaś "króliczka" i życze Ci żebyś w końcu się mogła nacieszyć tym Twoim małym rajem...wszystko fajne..basenik ławeczka altana a tu nie ma kiedy korzystac ale widzę też po niektórych Ogrodniczkach Ogrodowiskowych że jak już swoje ogrody je nacieszą to dają upust nowych wizji u innych
na to tez liczę u mnie jak pisałem na początku na razie będzie projektowy Ogród i raczej czerpalnia pomysłów
a co do Twoich pytań o pewnie że potrzebne mam już dwójke Orodników-Szkodników basen musi być altanka też (Twoja to dla mnie jak do tej pory wzór), ściana wodna to raczej chciejstwo ale podoba mi się no ale oczko wodne to napewno będzie a może i dwa jak mi się uda przebrnąć w tym naszym cudowny mieście przez projekt roślinnej przydomowej oczyszczalni..
No nie było trudno Teraz wybacz ... ale nie mam głowy na wymyślania ...i nie dlatego że nie chcę .... wypaliłam się z weny .... Może zimą ....
Jedyna rada z mojej strony ... czy jesteś na coś zdecydowany już w ogrodzie tak na 100% ... chodzi mi abyś pomyślał nad miejscem na altanę... ścianę wodną ewentualnie ciurkadełko ... basen dla dzieciaków , mini plac zabaw .... miejsce na ognicho ....
do tego można dopasować linie rabat i nasadzenia z roślinek
Ogród ma służyć rodzinie i wypoczynkowi choć na samym początku to niezła harówka
chiba , że to nie potrzebne ???? bo zauważyłam że miejsce na sad i warzywnik już wydzielone ....
wiatm serdecznie, mam kłopot z trawnikiem a może bardziej z jego właściwym wyprowadzeniem na prostą. rok temu na gliniastym podłożu wysypaliśmy ziemię różnego pochodzenia by podnieść poziom do poziomu zero naszego domu i teraz mimo siania, nawożenia i podlewania w drugim sezonie jest niezbyt ładnie. część przed domem od str południowej niby zielona, ale są gdzieniegdzie placki na których trawa nie rośnie, ale nie jest to wypalone, pojawia się w tych lukach mech. trawnik był potraktowany zarówno aero jak i wertykulatorem na wiosnę. Teraz jest na nim masę kończynki i innych chwastów. Natomiast za domem od str północy mam stary sad, gdzie na wiosnę pozbywałam się mchu i jest zdecydowanie lepiej. Chciałam teraz zasiać trawę gazonową żeby trawnik był rekreacyjny a nie wiejsko-bylejaki bo choć mieszkamy na wsi, to chcemy mieć inaczej niż sąsiedzi. czy potraktowanie teraz trawnika staranem pomoże? a na wiosnę mocznik i wapno? czy może wapno na jesień? pomocy!!!
Olu mam - moja propozycja dla Twoje działki
zaznaczyłam układ rabat, trawnik, warzywniak + sad. Na trawniku linią szarą przerywaną pokazałam ewentualne "ścieżki" - drogi przejścia - drogi podziwiania rabat , odbywania spacerów w wolnym czasie
Gdyś miała jakieś pytania napisz
Miłego dnia
Witaj u mnie
Chciałam działać w ukryciu na razie podglądam i uczę się. Dobrze, że trafiłam na Ogrodowisko, przynajmniej chłonę wiedzę i już mniej więcej wiem czego chcę i jak się do tego zabrać.
Ja Twój wątek to od początku cały mam prześledzony u Ciebie przynajmniej coś się dzieje. A ja ma ręce związane. Jedyne co robię to gromadę roślinki sadzę na tymczasowych miejscach, też szkoda zdjęcia robić, bo widać tylko chaos i brzydką trawę
Jestem w końcu z rewizytą Dzień dobry No nie, chciałaś się wymiksować?? Co Ty! Przejrzyj mój wątek - większość wpisów jest moja Ale dzięki temu że pytam i pytam, no i jeszcze oglądam, już parę rzeczy nowych wiem Będe zaglądać. Nie czytałam dokładnie wszystkiego u Ciebie, bo w końcu w robocie jestem Ale widzialam piękny sad!! I to ze nie ma go byc. Muszę się zagłębić. Miłęgo dzionka!
To podobnie jak u mnie wszystkiego po trochę na własne potrzeby a nadwyżki wędrują do znajomych i przyjaciół
Ja mam sad jeszcze po dziadkach Wszystko tak takie stare ale owocuje Sadownictwo mnie jakoś nie pociąga i też to miejsce nie nadaje się do robienia zdjęć Koszę tam tylko trawę i skubnę czasem co nie co z drzewek i krzewów
Bardzo dziękuję za miłe słowa Nikt tak nie doceni pracy ogrodnika jak drugi ogrodnik Oj pracy jest co niemiara Samo koszenie trawników pochłania 6 godzin a gdzie tak plewienie i cała reszta ale jakoś daję rade Ogród jest podzielony na 4 części
- warzywnik z częścią bylinową
- sad
- część wzdłuż drogi ( masa do koszenia trawnika )
- podwórko gdzie królują przeważnie krzewy ale na jesień sie to zmieni bo zamierzam posadzić dużo bylin
Oluś, ale w tej 'Naszej ' kukurydzy to dziki spacerki do Naszego zachaszczonego sadu urządzają i inne borsuki podobno też tam w chowanego sie bawią, wiec ja osobiscie nielublju... u mnie to kiszka taka jest, że z tej 1 strony kukurydza już od kilku lat niezmiennie aż do stycznia te badyle sterczą. Na drugiej części tj półn-zachodniej ścianie mamy sąsiadów, którzy bywają średnjo 2 -3dni w domu. Od południa Nasz co prawda, ale zupełnie dziki sad i stare spruchniałe budowle, czyli busz totalny...od wschodu też stary sad opuszczony no i od północy pole zbożowe oodzielone od Nas ulicą. Więc nudą, nudą wieje Panie.... Ja sama wiecznie z córką, więc mi brakuje ruchy wizualnego ,eszcze jak ta kukurydza mała była, to widziałam co dzieje się po tamtej stronie... a jak to kukurydzysko urosło to już całe g.widzę
Robiłam tak jak Ty Chociaz M. nieraz marudził że po co tak szybko wszystko kupuję, dom niewykończony, przy domu wszystko rozbabrane, "a Ty sad robisz" Brzozy i modrzewie wokół działki też sadziliśmy juz od początku budowy. Tak jak u Was - brzozy były patyczkami, "dyngusem"- jak mówiliśmy. A teraz i jedne i drugie są juz sporo wyższe ode mnie. Fakt ze trochę z nich powypadało, teraz dokupujemy sukcesywnie.. Powoli trzeba robić, finansowo aż tak się tego nie odczuje, a jak będzie miło jak juz sie wprowadzicie.. A jeszcze i tak tyle do zrobienia przed Wami Ale to tak chyba będzie zawsze
Działeczka ma 32 ary...domek dzieli ją na 2 części 15 arową planowaną na częśc rekraacyjno- wypoczynkową i 9 arów w sumie na jakiś sad+ warzywnik
Jak ja to mówią to ostatni dom we wsi więc w okolicy na razie pustki...słonko cały czas na działce..z googli tez dobrze widać strony świata...
Tak, to piękne miasto, które jest pewnie bardzo często odwiedzane, a mało kto wie, że jest tam tyle ciekawych dla ogrodomaniaków miejsc. Dorzucę jeszcze zupełnie inny barokowy pałac z ogrodami Praha Troja.
Wokół pałacu formalny ogród, winnice przechodzące płynnie w ogród botaniczny, sad i labirynt.
I część za pałacem porównywana do Wersalu.
w sprawie trzmielinek, skopiowałam to co napisałam Madzi, jednak nik nie czyta....
Madziu, jak zrobię zdjęcie na wprost to uchwycę piękno szklarni
Miejscu rośnie:
1.Lawenda (jutro dokupię 3 sztuki trzmieliny na pniu),
2.Róża Clair Austin,
3.Cis (kula),
4.Jeżówki z miskant zebrinus(średnio mi pasuje),
5.Buki.
Potem… przechowalnik (czyli róża rabatowa, hosta Czesław, jałowiec Czesław….takie niedobitki na 2 m.)
Ten przechowalnik od buków do klona musze zalesić… pomysły i sugestię ?
Zielone miskanty do końca…????
6.Kącik z klonem (tuja, hosty, turzyce, tawułki).
...................
Mam koleżankę, która jak mnie odwiedza zawsze mówi,
Allle przeinwestowałaś
czyżby czmelinki
w donicy? że niby ciut żółtego i będzie się wyróżniać ?
zgadłam?
Przemiana extra. a punkt widzenia sąsiadów - ehhh.
a czy Tobie się zwróci? to nie sad owocowy żebyś owoce sprzedała i żeby się zwróciło - ot pięknie ma być dla własnej i rodziny satysfakcji! szkoda, że czasem nawet na własną przyjemność niekrtóym ciężko wydać pieniądze. No ale może wydają na inne rzeczy niż ogród, przecież nie każdy musi kochać prace ogrodowe.
Ewciu, z punktami dotyczącymi tarasu i schodów do ogródka się zgadzam. Plan poszedł do gminy, ale przecież małe odstępstwa mogą się pojawić. Jeszcze mam z 3mies czekania na pozwolenie więc bloki startowe jeszcze są na boku. Ale balustrada fajna Jeszcze raz dziękować
Trawnik robiliśmy etapami. Zaczęliśmy jesienią 2012 tam gdzie sad. Resztę w ubiegłym roku. Od wiosny do jesieni. Sialiśmy rekreacyjną. Miejscami jest naprawdę fajna, mimo tego ze nie podlewana. Trudno ją wyczuć. Ja mysle ze tam gdzie gorsza ziemia jest słabsza. Bo mamy takie fragmenty gdzie gliniasto albo piaszczysto. Ale postaramy sie ją uzdrowic - zobaczymy co z tego bedzie. Mamy skupic sie na konkretnym obszarze - wokól domu.
Szczerze mówiąc ubolewam nad tym ,teraz to pokolenie komputerowe,niewiele poza klikaniem cieszy.Dawniej nie było tych "rarytasów" i dzieci cieszyły sie z prostych rzeczy,łaziły po drzewach.Pamiętam siebie jak godzinami bawiłam się w lesie w Robin Hooda,mieliśmy na podwórku takie hasło "idziemy na przygodę" i szliśmy na kilka godzin,potem wracaliśmy głodni robiąc skok na jakiś sad..ech czasy inne ,ludzie inni