No właśnie powinnam ale za dużo tego siedzenia więc człowiek się musi poruszać. Rozsadziłam jeszcze jedną seselerię do lawend bo mnie wkurza stipa która nie rośnie. I już jest lepiej. Takie drobne przesadzanki są fajne.
Ukorzenianie z patyczków to ciekawe doświadczenie. Teraz lawendę ukorzeniam na wejściową- dużo bo zeszłoroczna padła. Wiesz, u mnie muszą być duże plamy bo inaczej źle wygląda....mam zbyt duży ogród.
Właśnie wczraj myślałam nad tym kawałkiem bo tam dużych drzew potrzeba. I nawet wężem przymierzałam jak rabatę poprowadzić. Ale boję się zaczynać. Najlepiej byłoby wsadzić drzewa i poczekać jak urosną a rabata się w międzyczasie zrobi.
Ten wariant mi się najbardziej podobał. Tyłem zostawiłabym trawnik żeby był swobodny dojazd do kompostownika (mniej więcej za tymi ściętymi brzozami).
Mam jeszcze do przesadzenia róże więc mogłyby tu pójść jesienią. Ale nie mam podpór dla tych pnących też nie wiem jakie będą te marketowe??? Czekam więc ..
Moim zdaniem trawnik jest zbyt zachwaszczony zarówno chwastami dwuliściennymi jak i trawami niepożądanymi w trawniku, że jego ratowanie nie ma sensu. Założyć od nowa.
Dzięki Ewo!
Na razie mają takie, ale nadal nie chcą wychodzić, pada, błoto, a w kurniku ciepło i sucho... Heh
Może przybijemy te poprzeczki jak przestanie lać. Pozdrawiam
Ja dopiero w tym roku zauważyłam jak one pieknie pachną
I wyjatkowo długo kwitna, bo zawsze kilka dni było
U mnie w tym roku wszystko późno bo bardzo zimno ciagle
Przecież zawsze u ciebie wszystko pierwsze było...
co do piwonii to ja jestem ciekawa czy jakies inne kolorki się pojawią. ale jeszcze na to muszę poczekać, bo reszta drzewiastych to maluchy.
Oczko /woda w ogrodzie to niesamowite miejsce. Mozna siedzieć i podziwiać godzinami. I człowiek ciągle się uczy czegoś nowego.
Sznureczki oczywiście ropuszek.