Pewnie że wszystko co nie jest szaro bure czy brązowe to cieszy

Szczególnie że nie mam jakoś dużo cebulowych wiosennych czy wcześnie kwitnących bylin. To co mam jeszcze maleńkie więc forsycja w tej chwi gwiazdorzy. Jak jadę przez moją wioskę i miasto to też forsycję z daleka wszędzie widać. Kilka dni temu dołączyły jeszcze śliwy wiśniowe. Te za to bardzo popularne na ogrodowisku a ja jakoś przekonać się nie mogę choć w tej chwili cudne są. Może jednak posadzę i u siebie ale chyba bardziej podobają mi się takie naturalne drzewka a nie szczepione. Takie właśnie codziennie mijam jadąc do przedszkola.