Oj, to mnóstwo kwiatów jeszcze miałaś! Ciekawa jestem, czy rudbekie przetrwają ten śnieg. Zdążyłam zebrać bukiet różności zanim zrobiło się całkiem biało, ale sporo już było przymrożonych, podejrzewam, że jak tylko śnieg puści, będzie sporo cięcia, bo burych i połamanych badyli raczej nie zostawię na zimę.

Oj mnóstwo a ile pąków, mogły by jeszcze długo kwitnąć.
Jeśli o mnie chodzi to zima mogła by przyjść w połowie grudnia i pożegnać się z końcem stycznia.

Miałam zimowe zdjęcia pokazać ale jakoś mi już wczoraj nie poszło. Może dziś się uda.
Śnieg nadal leży a miało się już ocieplić. Do tego szaroburej zero slońca, buuuu.
Ze dwa dni ciepła potrzebuję na posadzenie cebulek. No może trzy bo muszę jeszcze powycinać badyle na przytarasowej, bez tego będzie ciężko sadzić cebulowe.

U mnie zima mogłaby być tylko od wigilii do Nowego Roku . Za sportami zimowymi nie przepadam, a na sanki już jestem za duża . Chociaż, jak sobie przypomnę ostatni kulig, zorganizowany przez mojego tatę, to bardzo bym chciała go powtórzyć. Za sanki robiły sanki, koła od ciężarówek i (hahaha) tylne siedzenie z Matiza, przyspawane do płóz (można było się nawet przyjąć pasami ). Ale to było kilka lat temu, śniegu było sporo.
Podoba mi się pokrywa śnieżna na roślinach, ale już śnieg na ulicy, chodnikach itp to już mniej.

Nas niewiele teraz przysypało, do soboty pewnie nic nie będzie (na kostce i szosie już sucho). Myślę, że jeszcze zdążysz posadzić cebulki

Też nie jestem entuzjastą sportów zimowych. Choć na sankach a właściwie na workach to nawet lubię a wiek nie ma tu nic do rzeczy. Jak spadnie śnieg to na naszej górce jest sporo bardzo pełnoletnich zapaleńców. Posiadanie dzieci lub wnuków w odpowiednim wieku pomaga przełamać pierwsze opory :⁠-⁠D
Kuligi też są dla mnie bardzo miłym wspomnieniem.
Dla mnie największą zaletą śniegu jest to że trochę rozjaśnia buro ponurą atmosferę o tej porze roku. A że mieszkam z dala od asfaltu i chodników to zdecydowanie wolę śnieg niż błoto którego wlaśnie zaczynam doświadczać. Przypomnę że u mnie glina głównie ilasta więc kto wie co to ten zrozumie :⁠-⁠P

Śnieg już prawie ztopniał to na przekór zdjęcia wstawię mam nadzieję że mi internetu nie wyłączą w międzyczasie jak to wczoraj było.
Zdjęcia z soboty (edit) okazuje się że jednak z niedzieli :⁠-⁠P

Fajnie uchwycony ten śnieg na stipie. Takie baranki śniegowe.