Dziękuję
Z warzywami to jest tak jak z trawą która za płotem jest bardziej zielona.
Choć warzywnik mam od sześciu lat to nadal plony są takie sobie. Udają mi się sałata, buraczki i fasolka szparagowa. Do tego roku miałam też ładny jarmuż, w tym roku zjadlła go pchełka tak jak rukolę której mam ogromne krzaczki ale liście jak sito. Pomidory też umiarkowanie mi się udają.
Pomidory masz w gruncie? Jeśli tak to trzeba pilnować by odmiana była gruntowa. Mam jedną odmianę sprawdzoną Black Cherry. Całkiem dobrze udają mi się indygo rose. W tym roku mam sześć czy siedem odmian to będę mogła się podzielić doświadczeniem co warto a co nie.
Niestety udane plony pomidorów są bardzo zależne od pogody. Jak dużo pada to łapią zgniliznę. W tym roku jest wprawdzie sucho ale też chłodno i wolno dojrzewają. Teraz mamy kilka dni upałów. Nawet w lipcu były chłodne noce których nie lubią pomidory.
Muszę koniecznie osłonić od wiatru warzywnik, zdecydowanie za bardzo w nim przewiewnie. Cukinie nie zawiązują owoców. Kwitną jak głupie ale tylko męskimi kwiatami.
Taras 4x4 metry więc nie za duży ale nam wystarczy