ewsyg
17:35, 26 sty 2022
Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 12078
Kasiu, ja nie lubię żółtego koloru, takiego ala jajecznica. Podoba mi się kolor cytrynowy, limonkowy. W takiej tonacji jest już przeze mnie przedstawiona róża Ele. Żółtą mam różę The Pilgrim. zaraz o niej napiszę.
Ja nie mam silnie pachnącej róży. Teraz gorsze egzemplarze róż, które nie sprostały moim wymaganiom, zastępuje historycznymi. Może one dadzą trochę zapachu.Sama takiej szukam.

Mam nową Boscobel i ona chyba ładnie pachnie.
To dzisiaj napisze jeszcze o róży The Pilgrim.
Jak pisałam wyżej nie lubię żółtych róż, ale ona na szczęście w słońcu szybko traci kolor i jest bardziej cytrynowa. Dodatkowym jej atutem jest budowa krzewu. To sina, dobrze rozkrzewiona róża. Pędy ma długie, ale sztywne, u mnie nie wymaga podpór. No i ta ilość kwiecia. Wspaniale powtarza kwitnienie.