Kasia, to masz wyjątkowo szybkie ogórki i gratuluję pierwszych w życiu zbiorów U mnie dopiero pierwsze kwiaty się pojawiają (chyba, bo sporo chwastów wokół rośnie )
Za to wczoraj znalazłam pierwsze owoce na melonie i arbuzie, już nawet nie takie malusieńkie
Może nie muszę, ale z chęcią gdzieś w końcu wyjadę... brakuje mi dłuższego odpoczynku od domu i zmiany otoczenia. Liczę, że w końcu się uda wygrzebać z prac ważnych i ważniejszych
Ten mój deszcz też już się skończył. Bardziej zwilżył niż podlał, a w prognozach więcej już nie ma. Podlewam owoce, warzywa, wiejską (bo tam sporo nowości i jednorocznych pijusów) i różane nówki. Trawnik nie wygląda najgorzej, dawno nie był cięty i to mu dobrze robi. Jak tak dalej pójdzie to pewnie w weekend porządnie drzewa podleję, młodziaki nie mają za dużego systemu korzeniowego i też pić im się chce. Jak nie widzę, to mężaty czasami podlewa całą resztę. Przeważnie marudzę, ale czasami nie... nie lubię coraz bardziej nowego klimatu.
Porobiłam zdjęcia mokrym floksom, jak znajdę chwilę to wstawię
Czarne malwy muszą mieć dobre tło inaczej przestają być widoczne. W przyszłym roku powinny zakwitnąć młodziaki z nasion od pokrzywowej Magdy (dla odmiany to jasny róż będzie) i cukierkowy mix od Reni
Rzeczywiście, nie zauważyłam na Twoich zdjęciach takiego bogactwa różanego, koniecznie inwentaryzację zrób Pomponellę i Mini Eden Rose masz w donicach? Nie pamiętam, ale chyba by pasowały.
U Ciebie zawsze takie ciekawe i piękne zestawienia roślin, bardzo mi się podobają.
No, masz tych róż sporo, tyle kolczastych gałązek do przycinania na wiosnę, ale warto, bo piękne, bardzo piękne.
Nie wiem, czy już kiedyś tego gdzieś nie pisałam, ale brakuje mi czegoś takiego jak katalog lubimyczytać, tyle że dla roślin Chętnie bym zobaczyła, co tam u kogoś w ogrodzie sobie siedzi. Kogo mogę pomęczyć o daną roślinę itp A jakby można dodawać jeszcze do katalogu swoje fotki, to już całkiem.
Ale podejrzewam, że dla takich Wariatek jak Ty Zuza to byłoby zbyt czasochłonne zajęcie, żeby wszystko wkliknąć
Ha, po jednej rabacie na pewno bym wymiękła Zresztą, u mnie często rosną odmiany nn, przez pomyłkę, braki pamięciowe albo po prostu tak kupione. Do tego pozwalam zadomowić się niektórym dzikusom. Zobacz co znalazłam ostatnio na nieogarniętej rabacie wstydu. Fajne, nie? Znalazłam nawet nazwę, ale już zapomniałam
Alicjo, część róż na szczęście jest bezkolcowa Chociaż cięcia jest sporo, to fakt. W tym roku zaczęłam wcześniej, ale się potem okazało że część róż dopiero później pokazała przemarznięte miejsca i musiałam sporo poprawiać.
To zestawienie kolorystyczne na hamakowej to ostatnio jedno z moich ulubionych. Część udało mi się skomponować w zeszłym roku, teraz doszło trochę nowych roślin i moim zdaniem super się zgrały.
Kolejne które bardzo lubię to mieszanka wyjątkowo wysokich floksów od Reni, jeżówek, dalii i czarnego bzu. Wszystko w różach i fioletach
Aaaa, to na bank mi się z czymś pomyliło, z orszeliną? ożanką? Coś na "o" mi po głowie chodzi
Zuza, a pamiętasz konkretnie co to za przetacznik? Pytam w kontekście tych moich "nowych" róż i sąsiedztwa dla nich. Bo z przetacznikiem mam złe doświadczenia, strasznie się pokładał i wydałam wszystkie sadzonki.