Trochę daleko mam do Kórnika, ale zapisuję sobie na przyszły rok wycieczkę, bo z wielką chęcią zobaczyłabym i poniuchała tych lilaków, bo to jedne z moich ulubionych genialną miałaś tą wycieczkę mam tego lilaka Olimpiada Kolesnikova, jest cudowny
Kolekcja jest naprawdę imponująca. Zdjęcia odmian które wstawiam, to jedynie część - subiektywny zlepek tego, co akurat mi rzuciło się w oczy jakoś szczególnie.
Moim zdaniem, GC wcale nie musiałby pasować idealnie. Jego biel/krem raczej podbije kolor Zefiryny, a nie wyciszy, na zasadzie mocnego kontrastu. No i mogłyby się nie zgrać czasowo. Rozumiem, że pomyleniec to podobny jest trochę do Nelly Moser? Jeżeli tak, to wbrew Twoim obawom może całkiem dobrze zagrać razem. Czekam na zdjęcia tego duetu
Na nowego, dużego lilaka też czekam
PS. Pozdrowienia dla Małżonka. Podoba mi się bardzo jego dewiza
No i super
Będę przypominać o terminie w przyszłym roku
Olimpiadę Kolesnikova widziałam kiedyś w szkółce, ale bez kwiatów i nie wzięłam. Następnym razem się nie zawaham.