Rudy wymiziany odsypia weekendowe wojaże
Wybyliśmy na Pogórze Izerskie. To mój drugi w życiu wyjazd w te rejony i na pewno nie ostatni... szczególnie jesienią. Miał być deszcz, wiatr i zimno, ale pogoda się zlitowała
Po powrocie okazało się, że mam w ogrodzie równie kolorowo
O dziwo nawet niektóre zmrożone dalie postanowiły pootwierać kwiaty. Także można powiedzieć, że resztki dalii mam i ja
Było
Rzeczywiście zostawiam w skrzyniach zielone resztki (również te po daliach) i przykrywam je kartonami, słomą lub niczym. Wiosną resztki zielonego przekopuję dodając popiół z kominka i w zależności od tego co zamierzam sadzić/siać również obornik.