Nie usuwaj zdjęcia Planuję trochę wieksze donice. Zobaczymy co ostatecznie znajdę.
Jutro odwiedzam siostrę, ale nie wiem czy zdążę odwiedzić wiadomy sklep koło Ciebie. Podejrzewam, że nie. Jeżeli nawet mi się uda to tylko na chwilę, na doniczkowych rekonesans. Jakby co, to kolejni znajomi przeprowadzają się w okolice Tarnowa, będzie pretekst do nawiedzenia Cię przy okazji
W realu wiadomo najfajniej
U mnie to bardziej hostowisko z paprociami powstanie, ale jakieś inne dodatki też chcę tam dać. Obok mam żywopłot cisowy ( na razie w wersji mini). Pewnie nie będzie tak elegancko jak u Ciebie, tylko bardziej wiejsko, ale myślę o jakichś trawach nawiązujących do miskantów obok, białych serduszkach i dzwonkach(szerokolistnych, robią za ciekawe pionowe akcenty). Gillenia też mnie korci od dawna., tylko nie wiem, czy się zmieści.
Pomarańczowe i żółte aksamitki bardzo fajnie rozweselają mi warzywne skrzynie. Do wiejskiego stylu jak znalazł
Feuerzuber cudowny, oglądałam w jednej ze szkółek obok, ale cena za mini krzaczek mnie zabiła. Bałam się wydać tyle na "próbę", a jeszvze nie wiem czy oczarom będzie u mnie dobrze. Z tą ich mrozoodpornością to tez do końca nie wiem jak jest, wszędzie piszą, że jest częściowa.
Rośliny zakupione w szkółkach przeważnie są dużo lepszej jakości niż te marketowe. Z cenami to różnie bywa. Na pewno marketowe przeceny są nie do przebicia, chociaż jakość roślin to wówczas loteria. Często cenę w szkółkach i centrach ogrodniczych narzucają zagraniczne paszporty roślin, te produkowane w Polsce wypadają dużo korzystniej.
Uwielbiam zakupy w szkółkach, rozmowy z doświadczonym personelem o roślinach, możliwość zamówienia czegoś konkretnego, ale zakupy marketowe też sprawiają mi przyjemność. Lubię buszować w przecenach w poszukiwaniu okazji. No i gdybym miała zrobić porównanie pomyłek zakupowych to w moim przypadku markety i szkółki wypadają podobnie, no ale ja przecież mianowałam się królową ogrodowych pomyłek
Oczywiście Gosiu z tym nawiedzaniem to miałam na myśli właśnie czasy bardziej ku temu przyjazne. Do siostry teraz też spacerowo jedziemy, żeby nie kusić losu.