Obawiałam się, że w tym roku przymrozek po raz kolejny odbierze mi możliwość podziwiania własnych magnolii, ale o dziwo kwiaty jakoś się uchowały(z mniejszym lub większym uszkodzeniem) i bardzo mi się podobają.
W końcu wiem, że moja rzekoma soulangeana, to jednak jakaś odmiana, płatki kwiatów mają mniej wydłużony, a bardziej tulipanowy kształt od gatunku.
Maluch Rustica Rubra, to na pewno ona i do tego przepięknie pachnie cytrusami

Podoba mi się, że kwitnienie zaczyna nieco później i ma mniejsze szanse na uszkodzenia przymrozkowe.
Kwiaty obu odmian są bardzo do siebie podobne, jak dla mnie różni je głównie zapach i termin kwitnienia. Trzecia, patyczek Elizabeth, nie zaszczycił mnie kwiatem. A po głowie chodzi mi cały czas jeszcze jedna odmiana - Gold Star.