Ze ściezki to chyba najbardziej się cieszę, jeszcze niedokończona a już posadziłam tam jedna funkię, żurawki i jasnote, niech sobie już rosną i muszę dokupić sobie trochę paprotek
Domek dla owadów od kilku dni oblegany, muszę koniecznie go powiększyć, bo wolnych miejsc brakuje trudno było je uchwycić, ale jak w ulu, aż miło dla uszu