Już od tygodnia podczytuję twój wątek, bo byłam ciekawa początków powstawania ogrodu. Jak wiele się zmieniło od tego czasu.
Poczytałam też o grzybowych zbiorach. Ja z ostrożności tylko rurkowe grzyby zbieram, jak się czasem do lasu zapędzę, ale grzybiarą w żadnym wypadku nie jestem. Mój syn kiedyś namiętnie studiował atlasy grzybów i mało który grzyb blaszkowy nie ma swojego trującego odpowiednika.
Cieniste zakątki bardzo ładne, miodunka i brunery w bardzo dobrej kondycji dotrwały do jesieni, a hosta ta żółciutka pięknie wygląda.
Ja znam tę roślinę, ale jako kotula i jest to bylina zadarniająca, na każde stanowisko.
Jeśli Twoja kwitnie, takimi małymi, mało widocznymi kulkami, to nie jest paprocią.
Też ją miałam, ale mi ją zarosło, zapomniałam o niej i nie przesadziłam i mi zniknęła
I chyba ją sobie kupię, może zagłuszy szczawik?
Pięknie jesiennie zrobiło się u Ciebie, cienistą niezmiennie się zachwycam
Bardzo podoba mi się rącznik, szkoda, że rośnie duży i nie mam na niego miejsca
Lubię czasami wracać do starych zdjęć ogrodu, napewno drzewka urosły, tu zdecydowanie widać różnicę, bo my przeważnie malutkie sadzimy
A z miodunki jestem zadowolona, trochę nie pozwoliłam jej długo kwitnąć i poszła w liście
Z taką nazwą też się spotkałam, ja bardziej jako mech ją traktowałam nie jak paprotki a czy kwitnie to nie wiem, muszę ją poobserwować, ale to pewnie w przyszłym roku, bo w tym to już pewnie po kwitnieniu
Podoba mi się bardzo kamienna ścieżka coś mi się kojarzy, że sama ją układałaś
Bardzo przyjemne jesienne kadry z ogrodu.
Urodzaj na grzyby jest ogromny. Wczoraj w malutkim brzeziniaku nazbierałam cały polar prawdziwków, dzisiaj w jeszcze mniejszym, drugi polar
Ja nie chodzę na grzyby, zbieram przy okazji
Tak sama ją układałam, nie było innej opcji miałam ją w głowie, jak bym chciała żeby wyglądała i tego nie da się tak poprostu przekazać komuś no w ten weekend nie planuje grzybobrania, chociaż polar prawdziwków brzmi zachęcająco