O rety, rety, jakie piękne, wielkie psisko! Cudowna jest! Piękne ma umaszczenie!
Naszej Duśki też nie spuszczam ze smyczy, jak ja z nią spaceruję. Niestety ostatnio mi się zdarzyło ze dwa razy, że mi smycz z ręki wyrwała, jak zobaczyła kota! Najgorzej jest, jak ona zobaczy, a ja jeszcze nie- wtedy smycz luźno w ręku trzymam, ona nagle rusza galopem i nie ma szans, żebym ją utrzymała. Całe szczęście koty uciekają za najbliższe ogrodzenie i tam ją doganiam.
Narazie folia się sprawdza, miałam trochę zaniedbane to miejsce, teraz jest o wiele lepiej, to nie jest jakieś reprezentacyjne miejsce, no końcu ogrodu i w dodatku Aza ma tam swoją ścieżkę, także marcinki powinny się tam sprawdzić
Aza też kotów nie lubi, ja zawsze sobie tak samycz zawijam na przedramieniu, ona jest duża a jak gdzieś na odludziu to też na smyczy ale bez kagańca, ale kaganiec mam w ręku a jak widzę jakieś kota albo coś innego to każemy jej robic siad, i ona wtedy czeka, najgrzej jak jakiś kot wyskoczy z jakiś krzaków a jak idziemy ulicą, bo nie wszędzie są u nas chodniki i coś jedzie, np. samochód to ona też robi siad ale raz kota spotkała u nas na działce, na szczęście kot zdążył po ociepleniu domu na rynnę wskoczyć Diana z kolei raz kota złapała w pysk u nas na działce, ale oddała go naszemu synowi, kotu nic się nie stało tylko w szoku był, bo nie chciał uciekać, dopiero po chwili
Basiu kalina u Ciebie przepiękna . Mam dwie kaliny jedna z białymi pomponami a druga z koralami na chwilę obecną obydwie muśnięte jesienią czekam bo ta pierwsza w zeszłym roku była cudowna - prawie jak Twoja
Ostatnio jak byłam z Venus u weterynarza, akurat w drodze z parkingu do kliniki spotkałyśmy panią z małym pieskiem. Venus jak się do niego wyrwała (chciała się pobawić), to ja tylko frunęłam za nią . Waży 65 kg…najwiecej z moich szkodników, bo Brutus i Zeus po 52-54 kg, a Elza 35 kg.
Basiu, mnie też to wygląda na opieńki, bardzo smaczne grzyby, mają taki specyficzny zapach, mnie przypomina delikatny serek pleśniowy, my zbieramy.
Kalina rzeczywiście pięknie się przebarwia, astry pięknie kwitną, za rok będzie już niezły fioletowy żywopłocik.
No to faktycznie trochę waży, no ale to nowofundland Aza waży tak około 42-45 kg, mimo swojej wagi jest bardzo szybka i zwinna a Elza najmniej waży, bo to dama jest, wie jak się zachować, nie ucieka, nie zawraca sobie głowy głupotami
Jeśli Twoja była cudna w zeszłym roku, to w tym będzie jeszcze ładniejsza ja tylko żałuję, że mojej nie mogę podziwiać z okien salonu, czy z tarasu, no ale sama ją w kącie posadziłam pamiętam jak byłam mała, to u sąsiadki na wsi, rosła taka ogromna na środku ogrodu, ona dodatkowo miała ładny pokrój, potem był tam pustostan a właściciel wszystko wyciął