Trzeba było zapytać: "a panie dokąd?" i już by wszystko było jasne
Dobrze, że o gęsiach napisałaś - przypomniały mi się żurawie Jeszcze trochę czasu minie zanim się pojawią ale można już odliczać
Klucze dzikich gęsi regularnie podczas zimy nad domem mi latają i nie jest tak tylko tej zimy. Za to spore stado żurawi (z roku na rok coraz większe) w ogóle nie odlatuje na zimę i stołuje się na pobliskich polach i łąkach. Je obserwuję codziennie jak wylatują i wracają z "pastwiska".
Oj, coś mu się trochę pomieszało, szkoda bidulka. O ile gęsi sobie poradzą o tej porze, to bocian chyba trochę słabo, może jakiś chory był i nie odleciał?