kanciki mi wcale nie wychodzą, nawet gdybym chciała, to i tak gdzieś je zgubię po drodze
a Aza teraz, trochę zaczęła sobie chłodu szukać i pod choinką miała dziurę wykopaną, ale ogólnie to nie robi szkód teraz jak busz na rabatach to je omija, jak mały busz to górą przeskakuje, na wiosnę lubi trochę po rabatach chodzić jak nic jeszcze nie rośnie
Bardzo mi się u Ciebie podoba. Fajnie, że Aza szkód nie robi itylko jeden dołek sobie wykopała
Podziwiam za przetwory, to moja pięta Achillesa.
Te Azy dołki trochę jej rozmiarów są no ale nie tylko ogród dla nas jest najważniejszy, ona też dlatego ja, spokojnie zakopuje te jej dołki
a przetwory, zawsze na początku sprawiają mi frajdę, jak je robię, a potem to już coraz mniej chce się je robić
burzy u nas nie było, jest spokojnie, zapowiada się upalny dzień
. .
jeszcze jest w miarę soczyście, ale upał niesamowity, męczący. A rdest nie wiem jaka to odmiana. Mam go już kilka lat, w tym roku ładnie kwitnie potrzebował trochę czasu, by tak ładnie wystartować
U nas prognozy na bakier z realem Dziś było znowu ponad 30 ale wiaterek chociaż wiał, więc jako tako do wytrzymania, ale do prac wszelakich - nijak Wydawało mi się, że po tych deszczach, które nas trzy tygodnie lipcowo/sierpniowe zaszczyciły to wszystko mokre, ale gdzie tam 
Usiłowałam dziś posadzić irysy, które dostałam od sąsiadki, na usiłowaniu się skończyło Suchość na rabatach wymagająca młota pneumatycznego, żeby coś posadzić