Mam i kocia karmę i dla psów też a wczoraj gotowałam dla Azy kurczaka z ryżem, to dla jeża trochę samego kurczaka zostawiłam i sucha karmę mu daję, też zjada wyczytałam, że gotowane na twardo jajko też może być a dziś mam mięso i wątróbkę drobiową, gotowaną
No właśnie przed chwilą syn mi zasugerował, żebym ich nie przekarmiała. Ale maluszki chyba jeszcze nie zajadają mięsa, a ich mama trochę mała mi się wydaje. No i nie mają czaly czas jedzenia, raz dziennie, tak sobie wymyśliłam
No i one pozwalają się obserwować, tak z dość bliska chciałam trawnik kosić, tam gdzie one są nie koszę, trudno i tak nie mam ładnej trawy bo one nie są w jakimś kącie, tylko tak jakby na początku, trochę na środku ogrodu pod tym świerkiem, gdzie rdest, mam tam takie cegły i chyba im taka skrytka pasuje
Z drugiej strony mają jeżowki
Basiu, ale masz fajnych lokatorów w ogrodzie. Grażynka Gogo zna się na jeżowych sprawach, ja wiem tylko, że nie wolno dawać im mleka, bo mogą tego nie przeżyć. Powodzenia.
No właśnie o Grażynce pomyślałam, tylko trochę cichutko u niej. A maluszków jest coraz więcej na początku były dwa, dziś w dzień zauważyłam cztery, a wieczarem wyszło z pod świerka pięć Dziś mama dostała jajko na twardo , odrobinę kurczaka i wątróbkę drobiową, wszystko ugotowane zobaczę rano co zjadła. A maluszki jeszcze nie próbują zajadać Będę je obserwować jak rosną eM już myśli o domku dla jeży