Ja lubię jak mech wkrada się na niektóre ozdoby w ogrodzie a to z mchem, to taki pień, kiedyś go przyniosłam z nad jeziora, fajnie obgryziony był przez bobry i donica z hypertufy taż ładnie mchem mi porosła
Mimo deszczu kolorki wyeksponowały całą krasę ogrodu jesiennego...Szkoda,że te najładniejsze barwy pokazuję się dopiero gdy robi się zimno. No ale zawsze pozostaje nam jeszcze okno, by podziwiać, te kolorowe zestawy, które namalowała jesień...
Dokładnie tak kiedyś nie miałam ładnych widoków z okna, teraz bardziej na to zwracam uwagę, by był ładny widok właśnie z okna, w deszczowe dni jak coś dosadzam to często pod oknem staje i patrzę jaki będzie widok