U mnie dzisiaj też było wędzenie kiełbas. Reszta wędzonek wyląduje w wędzarni w środę. Do jutra nabierają mocy w zalewie.
Przy okazji nadzorowania wędzenia udało mi się odkurzyć liście z podjazdu i zebrać liście z trawiastych ścieżek.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Też w sobotę ogarnęłam trochę liści teraz zostało tylko gotowanie, pieczenie, ale to pod koniec tygodnia będę ogarniać a co do wędzenia to, eM ostatnio pekluje na sucho, pakuje to w specjalne woreczki zgrzewarką i tak leży to sobie w lodówce, czasami nawet kilka tygodni, mniej miejsca zajmuje to w lodówce
No dobra To tak trochę ma sie w genach moja mama szyła, robiła na drutach i ma ogród a teraz od jakiegoś czasu moja córka porzyczyła sobie moją maszynę do szycia, nawet jak na samouka, pod moim okiem kilka rzeczy sobie uszyła
To może takie bardziej na ozdobę tylko, jakieś małe poduszki na kanapę znalazłam już sobie wzór z takim sercem, ale narazie musi poczekać, bo robię serwetę z różą, będzie jak znalazł na wiosnę