A ja dzisiaj dostałam siewkę budlei. A że budlei nigdy nie miałam i nie znam to się zastanawiam czy ona może zakwitnąć w tym roku?
Twoja ma piękny kolor. Siewki budlei mają ten sam kolor co matka ? Wiesz może Aniu?
Ja mam już 4 różne budleje.
Może zakwitnąć i w tym roku. A jaki kolor dostałaś ??
Dbaj o nia podkarm i może ci pokaże kwiat. I motylki się zlecą .
Przy każdej kwitnącej budleji zawsze jest pełno motyli i fruczak gołąbek też ją lubi odwiedzać .
Tak siewki powinny mieć ten sam kolor co roślina mateczna
Taki ładny biskupi kolor. Jaka odmiana nie wiem bo sąsiadka nie wie .
Ale nie wiem czy się przyjmie bo wiem że bryła korzeniowa ucierpiała i liście jej oklapły. Na razie stoi w doniczce i obserwuję ją. I wiem że to jest wysoka budleja więc będę musiała się mocno nagłowić gdzie ją posadzić.
Ale fajnie mieć budleję w ogrodzie więc gdzieś znajdę dla niej miejsce.
Ps. Śliczne masz te lilie. Kiedyś je chciałam posadzić ale poczytałam że nie są proste w uprawie.
Tej odmiany nie mam. To i nie znam jej.
Kolorek ma cudny. I z daleka widoczny. nie to co ta moja grantowa. Już ona nie denerwuje.
Ale inne nie.
Jak widać krzaczek też niczego sobie. Wielki. Fajnie.
Hmm kolorkiem moja nowa z patyczka troszkę podobna. A może twoja ładniejsza.
Ale też nazwy nie znam. Moją od siostry dostałam i też nazwy nie zna.
Jak będziesz o nią teraz dbała , często podlewała to odżyje.
Budleją warto mieć w ogrodzie. Owady je uwielbiają. Ja lubię rośliny widoczne.
A granat z zielenią się zlewa . I tylko z bliska jest widoczniejszy.
A miejscówkę dla niej znajdziesz. Ja muszę 3 hortki przesadzić chyba na jesieni ( bo za ciasno już mają ) i na razie dla 1 mam miejscówkę. a na 2 muszę myśleć i brzoskwinię przesadzić roczną , na którą też na razie nie mam dobrej miejscówki. ale coś do jesieni się wymyśli.
Lilie kocham, co raz jakieś dokupię. Ale to tak po 2 czy 3.
One są dla mnie zupełnie bezproblemowe.
Sadzę gdzieś między roślinami i tyle.