Aniu to nie pigwa, a pigwowiec. Będzie rósł w krzew nie w drzewko. Przynajmniej tak mi się po fotce wydaje. Mam chyba takiego samego. Ciekawa jestem jak Ci się z obfitością kwitnienia będzie sprawował bo mój niestety skąpi kwiatków jak do tej pory, a Jego matka u znajomej cała oblepiona kwiatkami była. Pochodnie mamy takie same i nawet nie wiesz jak się ucieszyłam , ze nie tylko ja mam nie wyplewione większość pieli, a ja plewię. Tak się tu u nas mówi w okolicy U Ciebie chyba też
Dotrzymuję Ci towarzystwa w ogrodzie, mam nie ogarnięte i chwast do kolan bo ciągle albo sadzę, albo przycinam. Jeszcze mi cięcia na tydzień zostało i golenie wrzosów potem mogę się rzucać dopiero na chwast
Współczuję bólu ręki, długo musisz czekać na rehabilitację. Życzę Ci zdrówka, żeby ręka jak najszybciej wróciła do sprawności.
Jestem pełna podziwu, że udało Ci się od grudnia w tak dobrym stanie przetrzymać miniaturową różyczkę. U mnie najczęściej łapały one mączniaka lub liście opadały i zostawały same łodyżki.
Piękne ozdoby ogrodowe kupiłaś
Teraz dopiero wypatrzyłam że masz kliniki palmowe
Ja się nimi właśnie bardziej zainteresowałam i chcę jakieś jeszcze w donicy
Jak długo trwa ukorzenianie ? Opisz proszę jak to robisz ?
A dziękuję Basiu. Ta magnolia Ann jest bardzo ładną. Pokrój krzaczkowaty. Zawsze obficie kwitnie
Tulipanów i narcyzóu dużo mi wypadło. Ale troszkę jeszcze jest. \
Drzewa kwitną ale teraz zimnice straszne. Czy ucierpią , czy zapylacze latające w te zimne dni zrobią dobre prace z zapyleniem, nie wiem. Martwię się troszkę o to.
No tak, z ręką w gipsie lewą, a ja praworęczna trochę malowałam. Musiałam dokończyć obrazy na wystawę. Jyż chce mi sie malować, ale teraz nie ma na to czasu. Ogród ma tyły.
No widzisz ściągnęłam Ciebie myślami iiiiii właśnie byłam u Ciebie na ktorejś stronie zeby zobaczyć co słychać ale żle się poczułam i poszłam wziąć leki.Jak wróciłam patrzę a Ty byłaś u mnie.ha ha .