Ja moje strąg anabelki wszystkie wyhodowałam z otrzymanych od koleżanki patyczków. W pierwszym roku ukorzeniło mi się 4, w następnym znów 6, później 5 z czego 3 wydałam innej koleżance. W tym roku też powbijałam do gruntu w cieniu kilkanaście patyczków, resztę rozdałam po sąsiedzku. Jak mi się w tym roku ukorzenią wywalę dwie duże, stare anabelki, a posadzę te nowe. U Miłki widziałam anabelki w donicach, wyglądały świetnie. Też mam w donicach hortensje, ale limelight i wanilię. Oczywiście sama je wyhodowałam.
Ok Grażynko.Odsunęłam kamienie.Na na razie nie położyłam. Muszę znależć odpowiednią osłonkę.
Wiem, zaskoczyła mnie Ania tymi roślinkami.
Ale ja chcę aby się wysiał ten ciemiernik,I moze być sporo siewek.
On taki piękny.Jest gdzie sadzić.
To masz dobą rękę do hortek.
Mi z z patyczków jakoś się nie udaje.
Ciekawa jestem jak będzie w tym roku.Trochę włożyłam do ziemi.
Może kiedyś tam tą Anabellkę wymienię na Strąg.
ale póki co musi być ta co jest.
U mnie cały dzień deszczowo z przerwami.
Ogrodowo nie dała się nic porobić.
To ,, nie próżnowałam.Taki obraz namalowałam .
Trudno uchwycić prawdziwe kolory...
W świetle żarówek