Ola76
20:40, 26 mar 2020

Dołączył: 01 sie 2019
Posty: 104
Dzien dobry, czesc i czolem 
Jestem Ola i mieszkam w Jajku. Serio! Moja gmina nazywa sie EGG i jest typowa sypialnia Zurychu
Pewnie Was zaskocze
ale podczytuje Ogrodowisko juz kilka ladnych lat. Wielka przyjemnosc sprawialo mi podgladanie Waszych postepow, pomyslow i zmagan.
Nigdy nie liczylam, ze moje marzenie o ogrodzie kiedykolwiek sie spelni, ale w lecie ubieglego roku spotkala nas niepodzanka. Szukalismy mieszkania do kupienia i trafilismy na takie, z calkiem konkretnym kawalkiem zieleni.
Poprzedni wlasciciele nie angazowali sie w prace ogrodkowe. Teren ten sluzyl im wylacznie jako plac zabaw dla dzieci. Zastale zaniedbania nie przeszkadzaly mi, bo daja mozliwosc wystartowac od zera. Bez szkod, przesadzania czy dostosowywania nowych koncepcji do istniejcach nasadzen.
A propos koncepcji... takich sprecyzowanych zdedowanie u mnie brak. Wiem co mi sie podoba, wiem jakie rosliny lubie, ale jak to ma razem wygladac, to juz nie bardzo umiem ugryzc. Dlatego naszedl czas, zeby pojawic sie na forum z wlasnym watkiem.
Zdecydowalam, ze wrzuce go do dzialu "Projektowanie...", bo nie ukrywam, ze licze na Wasze wsparcie, pomysly i sugustie, czyli forumowa burze mozgow.
W ramach wizji lokalnej wkleje kilka fotek
Stan ogrodu w lecie 2019:
teren to glownie trawnik- przesuszony, nigdy nie wertykulowany, z zawrotna iloscia chwastnicy. W miejscu po trampolinie tyklo chwasty i mech.
Na skarpie powyzej murka- lany perzu, pomiedzy calkowicie zdziczalymi i czesciowo polamanymi krzaczoram.

Jestem Ola i mieszkam w Jajku. Serio! Moja gmina nazywa sie EGG i jest typowa sypialnia Zurychu
Pewnie Was zaskocze

Nigdy nie liczylam, ze moje marzenie o ogrodzie kiedykolwiek sie spelni, ale w lecie ubieglego roku spotkala nas niepodzanka. Szukalismy mieszkania do kupienia i trafilismy na takie, z calkiem konkretnym kawalkiem zieleni.
Poprzedni wlasciciele nie angazowali sie w prace ogrodkowe. Teren ten sluzyl im wylacznie jako plac zabaw dla dzieci. Zastale zaniedbania nie przeszkadzaly mi, bo daja mozliwosc wystartowac od zera. Bez szkod, przesadzania czy dostosowywania nowych koncepcji do istniejcach nasadzen.
A propos koncepcji... takich sprecyzowanych zdedowanie u mnie brak. Wiem co mi sie podoba, wiem jakie rosliny lubie, ale jak to ma razem wygladac, to juz nie bardzo umiem ugryzc. Dlatego naszedl czas, zeby pojawic sie na forum z wlasnym watkiem.
Zdecydowalam, ze wrzuce go do dzialu "Projektowanie...", bo nie ukrywam, ze licze na Wasze wsparcie, pomysly i sugustie, czyli forumowa burze mozgow.
W ramach wizji lokalnej wkleje kilka fotek
Stan ogrodu w lecie 2019:
teren to glownie trawnik- przesuszony, nigdy nie wertykulowany, z zawrotna iloscia chwastnicy. W miejscu po trampolinie tyklo chwasty i mech.
Na skarpie powyzej murka- lany perzu, pomiedzy calkowicie zdziczalymi i czesciowo polamanymi krzaczoram.
____________________
Ogrod bez tytulu i bez pomyslu
Ogrod bez tytulu i bez pomyslu