doczytałam o pustostanie w głowie...ale chyba pomyliłaś osoby?

to pan z pustostanem do ciebie przyjechał? ...możliwe, że jaby mu kupa na łeb spadła to by włączył rozum .....

niestety....ale ludzie co tak mocno świecą głupotą wyprowadzają mnie z równowagi

Jakże bym odważyła się magnolii czepiać? .
Magnolia uratowała nam dach.
Świerk (obiekt oznaczony jako chroniony ze względu na pomnikowy bluszcz, który na nim rósł ale jednak po oględzinach przeznaczony do wycinki; a ja zwlekałam z wycinką - to kontekst wypowiedzi), no więc ten świerk 11 listopada kilka lat temu, ok. godz. 22.00 zwalił się nam na dom. Magnolia obroniła nasz dach. Zatrzymała moc uderzenia świerka (świerk miał 100 lat), krokwie nie pękły. Dach ocalał. Szkody nie były katastrofalne.
Skosiło jej gałęzie i konary z jednej strony ale to nic.

Magnolia ma dożywocie u nas.

eee_taam napisał(a)

doczytałam o pustostanie w głowie...ale chyba pomyliłaś osoby?

to pan z pustostanem do ciebie przyjechał? ...możliwe, że jaby mu kupa na łeb spadła to by włączył rozum .....

niestety....ale ludzie co tak mocno świecą głupotą wyprowadzają mnie z równowagi

Justyno, pan jest łagodnym człowiekiem i mnie ręce opadły, głos zadrżał lekko. Teraz czekam na naprawę i chyba przez 5 lat będzie nam pan obornik tylko za cenę transportu woził. Czy on to udźwignie?

Nie dość, że taka dorodna i piękna, to jeszcze strażniczka waszego ogniska domowego.
Doczytałam o bramie...cholera, drogi ten obornik...jak nie urok, to...
Ewa, na co nie masz pomysłu, na dekoracje czy?

Nie podejrzewam Was o chęć usunięcia jej. Cieszę się ,że obroniła dach- dzielna i piękna, zgadzam się.
5 lat obornik z dostawą?- juhuu! Wiedział Pan czym Was obłaskawić.

obornika nigdy dość

Przy okazji wycinek - temat trudny dla posiadaczy starych ogrodów i miłośników drzew. Mamy zgodę na wycięcie świerka.
Jest:


To byłby ten (poniżej na zdjęciu zaznaczyłam x). Wyciąć go? Ten świerk, jak się patrzy od progu drzwi ogrodowych jest na tle zielnika i ławki w hortensjach (minus - patrzymy i widzimy gruby pień). Ale pień mu już obrasta bluszczem (plus). A tworzy on taki "szereg w rzędzie", wraz z innymi świerkami (jest w założeniu widać układ - plus). Wypija wodę różanecznikom i wrasta w ich system korzeniowy (minus).


Mam plan posadzić tam w lekkim przesunięciu magnolię (bardzo dobre miejsce dla niej), zwłaszcza że niedaleko już rosną 2 magnolie tak właśnie rozrzucone - nie jest to konieczność ale propozycja.

Jak to widzicie? Myślę nad tym drzewem już od roku a teraz do 31.12. jest czas wycinki. I szwagier stoi z piłą nade mną.

Wytnij

Zliczam głosy. Głosujcie proszę. Bo nie mam zdania.

wizualanie zamiast szpaleru świerków będą ich grupy i przejście do kolejnego wnętrza ogrodowego. Ja tak wolę- jest bardziej naturalnie.
Chyba jest też bardzo blisko domu, a jak masz pozwolenie to pewnie coś mu dolega i osłabia go- jesli tak, to tnij, trudno.
W starych ogrodach poterzebny jest balans światła i cienia,nie da się wszystkiego zostawić jak jest.
Wiem co świerki robią pod sobą- ciemną pustynię