Pszczelarnia napisał(a)

To może dam bazę drżączka, w to rumianki, szałwie i czarnuszki.

Łubiny są za wysokie, za masywne. Hyzop jest za wysoką krzewinką.


I doczytam o niskich miododajnych roślinach.

Spróbuję.

mnie się podoba bardzo.
A łubiny może gdzieś na tyły uli,pojedyncze kapnięcia?- bo miałyby tam piękne otoczenie, delikatne, więc byłyby wyeksponowane.

Zakodowałam sobie nie wiem czemu, że chcesz tam kosić od czasu do czasu. Przemyślenia nietrafione a zarys już jest, może jeszcze niskie przetaczniki tu i tam?

Tak naprawde to sie nie znam, ale tutaj furore jako dzikie ziolo (wczesniej chwast ) robi Glechoma hederacea - po niemiecku Gundermann i z tego co wiem, jest tez pozyteczny dla pszczol. Niski, mozna deptac, wystepuje dziko na lakach. Popularna u ogrodnikow bardzo naturalistycznych i ekologocznych staje sie tez Prunella vulgaris.

Gunderman troche ekspansywny jest.
Ja mam cos co nazywa sie u nas Bubikopf, wysokie na jakies 3 cm, mozna deptac, kwitnie na niebiesko. Nie wiem jak to w wiekszej ilosci bedzie wygladac. Mam jedna doniczke wsadzona i troche sie rozrosla juz. Po zimie troche przemarzlo ale mam nadzieje, ze odbije. Na etykietce pisalo, ze mrozoodporne.

https://www.mein-schoener-garten.de/pflanzen/bubikopf-soleirolia-soleirolii

Pszczelarnia napisał(a)

To może dam bazę drżączka, w to rumianki, szałwie i czarnuszki.

Łubiny są za wysokie, za masywne. Hyzop jest za wysoką krzewinką.


I doczytam o niskich miododajnych roślinach.

Spróbuję.

U mnie czarnuszka rosła obok hyzopu i była dużo wyższa.
Pomysł z koniczyną podoba mi się bardzo. Może to być koniczyna ozdobna i do tego niskie trawy.

U nas macierzanka szaleje, mam nią obsadzone dwie górki. Bzyków jest od groma.
Deptać można, ale jest tak dużo owadów że trzeba uważać by ich nie ukatrupić.
Jak narazie będzie jej trzeci sezon i na razie nie łysieje. Ładnie też utrzymuje u nas barwę zieloną przez większa część zimy - w tym roku jeszcze niezbrązowiała.
Do tego piękny zapach - uwielbiam w lecie w jej okolicy plewić ;P

Dziękuję, za tyle pomysłów - przeanalizuję każdy i dam znać.

Zostawiam radosną twórczość ogrodniczą, truskawki w roli głównej (miały być).

Cudowna ta łąka z łubinów.

Zebrałam propozycje do obsadzenia uli przedstawione przez Was, po myślniku moje przemyślenia.
1. Dywan z koniczyny, mikrokoniczyny - ekspansywna, wszędzie jej jest pod dostatkiem.

2. Trzmielina Minimus - do sadu za drobna i nietematyczna.

3. Baza trawiasta, łubiny punktowo, czarnuszka, maki, bodziszki, szałwia rumianek, carex montana, briza media, sporobolus - na pewno czarnuszka delikatnie rozrzucona, kilka łubinów, szałwia (jakaś niska musi być), turzyca górska bliżej cienia

4. Wrzoścce, macierzanki, tymianek, pszczelnik, nasturcje, rumian rzymski - rumian fajny tak między ulami, tymianki i macierzanki też bezpośrednio pod wylotką, nasturcja lubi wodę, więc odpada, pszczelnik mam gdzie indziej i się go uczę, wrzoścce nietematyczne do sadu.

5. Floksy szydlaste, żagwiny - floksy zarosną trawą (wsiewa się w nie zawsze), żagwin troszkę za siwy ale do rozważenia jako kwitnący bardzo wcześnie.

6. Żarnowiec - janowiec, o którym pisze Roma to jest rozchodnik (świętojański) ostry - fajny, zapomniałam o nim, że jest super pod wylotki.

7. Krwawniki, szałwia tricolor, macierzanka, rdesty niskie, czyścce, bergenia, niskie przetaczniki - rdesty nietematyczne do sadu, przetaczniki niskie - nie mogę się do nich przekonać, bergeni wszędzie jest już dużo ale z boczku mi pasuje bardzo, czyścce - jakoś mam problem z szarym kolorem w ogrodzie. Szałwia trójkolorowa podmarza.

8. Gundermann - bluszczyk kurdybanek (glechoma hederacea) - bardzo ekspansywny, walczę z nim troszkę na rabatach i w sadzie też już a prunella vulgaris - chodzi o głowienkę, odkryłam, że mam i faktycznie można ją użyć

9. Bubikopf - soleirolia rozesłana - muszę doczytać, bo wskazuje mi roślinę pokojową.

10. Koniczyna ozdobna i niskie trawy - tylko ona kwitnie bardzo krótko i szybko traci na urodzie (mam na rabatach).

I tak

klarują mi się następujące układy: w ocienieniu pod śliwą ciemierniki, carex montana, zawilce leśne, miodunki. Następnie krwawniki, czarnuszki z lekka tu i tam, łubin z boku, rumianek i szałwia (najlepsza niska jak się nazywa?), macierzanka albo rozchodnik ostry przed wylotkami (bardzo miododajne), ew. głowienka(sprawdzić miododajność).


Tak to mniej więcej byłoby. Dziękuję.

A to jeszcze migawki.
Uczyłam się szyć profesjonalnie bieliznę stołową i pościelową:



Zakwitły przebiśniegi doniczkowe:



W oczekiwaniu na fitness w ogrodzie, fitness krajoznawczy:



I zaczynam siać: