Pszczelarnia napisał(a)

Wracamy zatem jeszcze do kwietnia; narcyzowa łąka



Nieprzebrane ilości pachnącego kwiecia.

O matko, one tak się rozmnożyły, czy dużo nasadziłaś ?

I tak mamy maj w albumie fotograficznym, elektronicznym.

Na łykend majowy miałam wyczyszczony podjazd, co było ewenementem. Ograniczenie kontaktów wszelakich dało wiele wolnego czasu i z doskoku ręcznie wyczyściłam tę kostkę.

Mgduska napisał(a)

Przepiękna jest, nawet bez kwiatów Ile lat ma ta karpa?

4 lata. Po zakupieniu zakwitła od razu jednym kwiatem. A to kwitnienie 2020.

Maj to bzy.

Bardzo się cieszę, że lilaki po latach na nowo rosną przy płocie w naszym ogrodzie. To takie podtrzymanie tradycji wiejskich ogrodów. Lilaki są piękne podczas kwitnienia, a więc krótko. Ale posadzone w dobrym miejscu w ogrodzie i odpowiednio podsadzone (dla wyeksponowania ich wielopniowości - dziękuję Marto-Magnolio za zwrócenie na to uwagi), są cudowne.

Jak pewnie wiecie, mój eM. jest miłośnikiem magnolii (dobrze, że już wie, że na drzewa ozdobne nie mamy już miejsca). Zeszłoroczna kapryśna wiosna była trudna dla kwitnienia tych drzew. Ale uchwyciłam żółte nowości w naszym ogrodzie.

Ja też się zachwycam magnoliami - ale inaczej. Zachwyca mnie ich pokrój i starzenie się, sposób opadania liści, gładka wyślizgana kora.

Yellow Rivier



i Elisabeth

Kwitnienie judaszowca o płaczącym pokroju



I bratki w donicach - bez nich nie ma wiosny.






Maj - kwitnące jabłonie

Rench napisał(a)

O matko, one tak się rozmnożyły, czy dużo nasadziłaś ?

Sadziłam dużo ale one mnożą się jak głupie.

Rozszalały się brunery wszędzie, pięknie się sieją

Majowe buki w szpalerze i solo

Zegarowa w maju. A na jesieni przeszła całkowitą rewolucję. Trzeba było wzmocnić jej przekaz.