Ewo bo ja uwielbiam Twój ogród i to jak go pokazujesz Zważ, że ja go oglądam jak Ty pokażesz, a nie co dzień. Nie opatrzył mi się jak mój własny na który w tym sezonie patrzeć nie mogę bo jak widzę to boli to co widzę. Kiedy do normalności doprowadzę nie wiem. Obawiam się, że przed zimą nie zdążymy nawet z połową tego mułowiska zrobić porządku
Sylwio, głowa do góry! Ja w tym roku nie byłam nawet na tzw. Long Border. Stoją rzędy doniczek niewysadzonych. Mam nadzieję, że do zimy zdążę. Choć czasami wątpię, potężne jeżyny znad skarpy strumienia opanowały wszystko. Koszę je co roku i co roku to samo.
Ale zrobiłam mały postęp. W zeszłym roku dostałam powojniki rurkowate i teraz posadziłam. Mają zadarnić. Małe a cieszy bardzo.