Z jeżynami, nie da się wykopać. Stroma skarpa nad strumieniem, same kamienie i trudno wbić szpadel. Ale próbujemy je utrzymać z dala od rabat.
Kirengeszoma rozrasta się powoli w krzak. Ta na zdjęciu rośnie od 2013 i wcale nie jest dużym krzakiem. Rośnie ze słońcem od wschodu tylko i promieniami zachodzącego słońca przez krótką chwilę.
Mistrzostwo? - mówisz. Oj, bardzo cieszy mnie Twój zachwyt. Chciałabym go rozepchać o zbiór kilku jaśminowców, więcej jabłonek rajskich i konieczne inspekty.
To stara poniemiecka jabłonka gubi liście zainfekowane, poplamione i inne. Ma pyszne jabłka, leżą w piwnicy do stycznia.
Daliowisko zagrożone na rzecz ogrodu użytkowego - inspekty potrzebne. Szukam jeszcze dla nich miejsca ciepłego bliżej szklarni. Idealne miejsce to te ze skrzyniami. Ale przerabianie skrzyń jest bezsensowne.
W szopie ojcowej znalazłam takie fajne płaskowniki, rozłożyłam i posiałam szpinak. Gotowe do nakrycia agroszmatą.
Jakoś sobie Twojego ogrodu bez dalii nie mogę wyobrazić.
Jesienią nie mam już weny do uprawy warzyw, powoli wpadam w ogrodową hibernację, za zimno się robi. Chociaż świeży szpinak trochę kusi...