Asia zostawiłam też lubiny w doniczkach, wygięły się jak łuk.
No cóż, mam nadzieję że będą jeszcze z nich nowe kwiaty.
Są z zamiarem posadzenia na różańce ale nie wiem czy ja tam jeszcze coś wcisnę

rany jaki tam jest busz
Dużo pracy przede mną w ogrodzie. Chwasciory do plewienia, skończyć rabatę, przyciąć buksy i cisy bo taki nieład się zrobił.
Od frontu panowie zrobią mi podwyższoną rabatę i muszę wysadzić rośliny. Poza tym odsunę kamień przy cisach od frontu, położę kartony i dopiero kamień i trochę dołożę świeżego.
Mam tam taki bordowy chwast, który muszę wytępić. No jest co robić.