Iza tak to już jest z jeżówkami, że nie są wieczne - zwłaszcza te odmianowe. U mnie też wyginęły, ale jest tyle pięknych odmian, że nie ma co żałować tylko sądzić nowe
Avatarek dziękuję - taki nie ogrodowy w zimowej odsłonie
Agnieszka mam rozplenice odmiany hameln posadzone w różnych odległościach od 1,10 cm do 0,70 cm. Na zdjęciu, które zacytowałaś są posadzone od siebie w odległości 1,10 cm - ta odległość jest najlepsza. W tym szpalerze rozplenice mają luz, stykają się delikatnie pióropuszami, ale nie nachodzą na siebie. Jeżeli zastanawiasz się jak u siebie posadzić, to posadź właśnie w takiej odległości - będziesz zadowolona
Te posadzone co 0,70 cm i 0,90 cm są jeszcze małe. Z doświadczenia wiem, że będą się na siebie nachodziły. Czy je tak zostawię czy co drugą wysadzę to jeszcze mam czas na zastanowienie. Ta odległość jedynie odpowiada mi pod takim względem, że za nimi posadzone hortensje Annabell będą mogły się na nich oprzeć (ja nie podwiązuję hortensji). Mam już to przetestowane
Edit. Zobacz poprzednie zdjęcia. Wstawiam raz w miesiącu to nie jest dużo do przejrzenia. Tam dokładnie będziesz widziała jak na danym etapie wzrostu wyglądają
Hej, dziękuję za życzenia wróciłam, dużo się działo, ale cały czas nie mogę doczekać się wiosny i realizacji nowych pomysłów. Gdyby choć tydzień poleżał prawdziwy, piękny śnieg to też byłoby fajnie
Od czasu jak rozwinął się u Ciebie temat hortensji ogrodowych wciąż biegam koło swoich i patrzę jaki mają stan, czy nie marzną będę je przesadzać wiosną na jednej rabacie aby był piękny efekt i nie wyobrażam sobie, że mogą nie zakwitnąć
Bardzo lubię tutaj wracać i oglądać Twoje kadry i ten porządek mnie urzeka. Widziałam, że planujesz magnolię, fajny pomysł, podoba mi się ta z ciemnymi kwiatami, ponoć bardzo odporna na wiosenne przymrozki.
Aneta fajnie, że jesteś Co do Twoich hortensji ogrodowych to po wiosennym przesadzeniu nie powinno im nic być. Tylko przesadzaj je z dużą bryłą korzeniową i najlepiej jak już pogoda będzie stabilna bez wiosennych przymrozków, które jak wcześniej pisałam są bardziej groźne dla nich niż zima.
Stan obecny moich jest zadowalający. kilka gałązek przemarzniętych, ale to normalne.
Podobnie jak Ty patrząc na tą pogodę czekam na wiosnę. Lubię zimę, ale z porządnym śniegiem, a nie to co teraz.
Coraz częściej nachodzi mnie ochota, żeby ściąć już haconki i red baron
Witaj
Trafiłam na wątek rozplenic u Agi ( Ogród z zegarem )
bardzo mnie ciekawi temat rozplenic
Czy one nadają się do donic - ale takich , które nie schowam na zimę ?
Będę wdzięczna za podpowiedz
... jeszcze jedno pytanko , zapomniałam
takie piękne jak powyżej to po ilu latach ?