i dalej...

widoczek na ścieżkę


na ten konar mam chrapkę, ale nic z tego...


klonik (też sobie zamówiłam )


a to dla mnie cis i tuja
z cisa zrobię kulę na pniu chyba.

w końcu przywiozłam sobie trawki

Agatorek napisał(a)

Jolanka, mi też było bardzo miło Was poznać. Jak się pogoda poprawi, to z pewnością zrobimy jakiś rajd po szkółkach

Kasiu, spotkałyśmy się u Iwonki

No skandal, byłyście tak blisko i nie zajrzałyście.
Chociaż akurat w piątek byłam w robocie niestety...

Aprilku, następnym razem bardzo chętnie, tylko wcześniej lepiej się umówić.
Ja niestety musiałam jeszcze jechać później do Piaseczna (masakra), nawet nie pojechałam z dziewczynami do szkółki.

No tak, przejazdy bywają uciążliwe. Korki na Trasie Toruńskiej masakryczne i jeszcze ciągle tam są wypadki. Ja zawsze jak planuje wyjazdy do Kwarteta lub Ursy, tak cyrkluję żeby nie trafić na szczyt korków, bo to dwie godziny w plecy.

Na taki konar to ja też bym miała chrapkę

Te trawki są przesłodkie .
A mama ma niezły staw!

Też podziwiałam staw, chyba całkiem spory. Jeszcze budowle z kamienia. A co do tych kwiatków czerwonych, to jestem ciekawa jak się zwą.

Aga, dzień pełen wrażeń, a mnie najbardziej zachwycił staw i cisy u Twojej Mamy w ogrodzie. I ten na kulkę też - piękny prezencik

Bardzo podoba mi się nowa ścieżka i ogród rodziców. Masz dobry wzór do naśladowania Fajnie też, że spotkanie forumowe się udało.