Lidka, ja z każdego zakupu się cieszę, pojedynczej roślinki też

Aprilku, nie wiadomo. Bo będę dokupywać na bieżąco jeszcze (głównie byliny i trawy, jakieś krzaczorki), ale drzewka mogłabym posadzić, niech rosną. I dają cień. Za kilka lat .


Stipa chyba nie jest mi pisana. Mój kochany Venusek przez noc wykopał kilka sztuk. Lubi takie zwiewne (jak nie mam związanych włosów, to lubi je łapać zębami). MASAKRA.

O rety ale zakupy! Niesamowita jesteś. Dostałaś kartę stałego klienta?

Stipę posadź z powrotem, może mu się znudzi i zapomni.
Ja jak zaczynałam tworzyć rabaty to miałam taką niską, chyba 60 cm siatkę leśną i na pierwsze kilka tygodni, żeby psy się przyzwyczaiły nie ruszać roślin, odgradzałam rabatę. Uff, ale długie zdanie mi wyszło

Judaszek jaki zapączkowany będą kwiatki

Zakupów od groma. Sadzenia też od groma ale przy twoim terenie to kropla w morzu.

Kasiu, niestety nie . Widocznie jeszcze za mało kupiłam.

April, tak właśnie robię. Sądzę tą biedną stipę z powrotem. Tylko to wykopuje. Może jej się znudzi. Oby .

Iwonka, masz rację. To kropla w morzu.
Gdybym zamówiła całego tira, albo kilka , to może byłoby wtedy widać .

Agatorek napisał(a)

Iwonka, masz rację. To kropla w morzu.
Gdybym zamówiła całego tira, albo kilka , to może byłoby wtedy widać .

Wtedy musiałabyś zamawiać w pakiecie z ekipą „sadzącą” .

Agatorek napisał(a)

choina (miały być dwie, jedna gdzieś się zgubiła )


kloniki

Wow ale zakupy, mnóstwo kloników.
Bardzo ładnie proszę Pani
Sadzenia mąż na cały sezon.

Mój pies też lubi trawy, jeść
Ale tych na rabatach jej nie wolno
Przy nas nie ruszy, jak nas nie ma to nie wiem.
Ale kiedyś ją przyłapałam na jedzeniu truskawek z grządki

Judith, Pewnie tak

Jestem już po szczepieniu. Ale mnie ręka bolała przy wkłuciu i wstrzykiwaniu.... Teraz (póki co) Ok.

Asiu, Venusek-szkodniczek lubi stipy. Wykopywać. Jeść nie. Ale pożarła mi pączki orlików . Paskuda.

No przecież dostaje jeść.

Agatorek napisał(a)

Asiu, Venusek-szkodniczek lubi stipy. Wykopywać. Jeść nie. Ale pożarła mi pączki orlików . Paskuda.

No przecież dostaje jeść.

Tiaaaa, moje zjadły śniadanie i poszły paść się na trzcinnikach .