Ale słodziak ♥️ nie mogę się napatrzeć na tą białą kulkę, a na tej leżance jeszcze miejsce dla eMa jest .
U mnie jest tak samo, w sensie, że nasza psiura za moim M to by w ogień poszła
I też często mojego widzę jak koło niej przesiaduje.

Gaury miałam dwie (teraz mam więcej ), wiosną przesadzałam i z jednej sama oddzieliła mi się sadzonka, więc może podział nie jest niemożliwy, ale ukorzenianie z gałązek 1000 razy lepszy sposób

U mnie przesadzanie gaur nie wyszlo, nie ruszyły po zimie. Trudno. Na szczescie sadzonki nie sa zabojczo drogie. Ja bede chciałą ukorzenic Rosy Jane, jest przesliczna, gaury białe i gaure z ciemnymi listkami i fuksjowymi ciemnymi kwiatkami. Mowicie, ze na wiosne?

Tez mam slabosc do bialych pieskow, wiadomo Moje białe maja takie samo legowisko i drugie o rozmiar mniejsze. Lubia na nim sie tłuc i zapasy uprawiac. Z kolei inne jest do spania a jeszcze inne do wykulania sie. Najbardziej lubia te puszyste donuty wygladajace jak fragglesy. I serio nie znam psa, ktory by ich nie lubil, maja cos w sobie. Dla jednego białaska styka rozmiar 60 cm zc, W tym 70 cm spia we dwóch. A potrafia sie zwinac w krewetke nawet w takim 40 cm. Donutow w domu z 5 jest i wszystkie uzywane

Gosia no tak słodziak. Posłanko ma w sypialni, drugie w pokojach syna a w salonie w klatce poleguje. Bardzo też lubi Dywanik przy zlewie w kuchni i przy drzwiach wejściowych.

Gaury jak mi się nie przyjma z darów to umorzenie. Chce więcej bo ona mi to i szał i kompletnie nie ma z nią roboty.


Tarciu, różowe gaury mam z ciemnymi listkami i fuksjowymi kwiatkami. Z zajumanych gałązek 4 szt. Jak przetrwa zimę to jej namnoże. Już ja kiedyś miałam i wygineła po zimie.
Ta biała z lekkim rózem już mi zimowała.
Teraz na wiosnę będę korzenić gaury duźo.
Rano obchód na szybko zrobiłam. Wszystko mokre i brzydkie. I mnie ten rok mokry. Grzyb też już jest.
Od kilku tygodni nic nie robię. Choć mam plan w listopadzie trochę uprzątnąć by wiosną było mniej roboty.


Twoje białaski ślicznotki. Franek też jest niziutki i zastanawiam się jak to zima będzie. Załatwia się tylko poza ogrodem i Mi z nim dużo spaceruje. Myjemy mu łapki po powrocie a zimą pewno i brzuszek trzeba będzie. Jest grzeczny ale potrafi być uparty i sam wybiera trasę na spacer. Lubi zabawy z piłka i szarpaniem. Takiej miłości jak od psa człowiek od człowieka nie dostanie.

Moje teraz sa jeszcze przed fryzjerem, Karolitek wyglada jak mikro mis polarny, przez chorobe nam troszke przytyl a Witulek z kolei jak mały mop poruszajacy sie z predkoscia swiatla. Karo nie lubi za duzo spacerowac a Wituś łazik, pod kazdy krzaczek zajrzy, zainteresuje sie kazdym listkiem, źdźbłem trawy, byle do domu nie wracac. Bialaski juz odziewam w lekkie kurteczki wodoodporne na polarze. Zimno im, nie chce by sie podziebily.

Matko jedyna, jeden mały Franio a w domu przybyło 5 łóżek

Nasza też ma leżanki w kilku miejscach

Polon napisał(a)

Matko jedyna, jeden mały Franio a w domu przybyło 5 łóżek

Nasza też ma leżanki w kilku miejscach

U nas dwa i klatka a te 5 to u Tarci.
Na przyszłe lato Franio dostanie jeszcze legowisko na tarasie.

TAR napisał(a)

Moje teraz sa jeszcze przed fryzjerem, Karolitek wyglada jak mikro mis polarny, przez chorobe nam troszke przytyl a Witulek z kolei jak mały mop poruszajacy sie z predkoscia swiatla. Karo nie lubi za duzo spacerowac a Wituś łazik, pod kazdy krzaczek zajrzy, zainteresuje sie kazdym listkiem, źdźbłem trawy, byle do domu nie wracac. Bialaski juz odziewam w lekkie kurteczki wodoodporne na polarze. Zimno im, nie chce by sie podziebily.

Naszego nie będziemy ubierać bo to terierowaty i chyba nie potrzebuje.
Też jest łazik. Spacery uwielbia a jeszcze bardziej bieguski luzem po ogrodzie.

Tarcia pokaż te kudłate legowisko.

u mnie 5 jest kudlatych, 2 prostokątne i 1 sofa po seniorze z wkladem przeciwodlezynowym, psiaku uwielbiaja na niej hasac
Lidziu o takim pisze: Donut puszysty

Ja ubieram, mi jest zimno to psiakowi tez, szczegolnie jak siersciuchy malo a nasze maja do tego wlos. Nasza wetka swojego terierka tez ubiera w kamizelki.

LIDKA napisał(a)

Gosia
Psie przedszkole zakończone. Dyplom jest. Teraz Franek się szkoli z posłuszeństwo ogólnego. Chłopaczek pojętny się trafił. Mojego M uwielbia, nie opuszcza na krok.
W ogrodzie szkód nie zrobił a podczas koszenia trawy szedł za kosiarką i M krok w krok.

No to gratulacje

A propo poduszek i legowisk. Moje szkodniki miały coś podobnego. I później zbierałam wypełnienie po całym podwórku .

A wczoraj Hadesik (nazwany pieszczotliwie pomiotem szatana ) popsuł (psi) basen. Dziś był już w strzępach .