Ja też kupowałam cebulki, nie sadzonki. Muszę poszperać w notatkach. Może mam gdzieś coś zanotowane gdzie i za ile...

Kasya napisał(a)

Ja tych żółtych nigdy nigdzie nie spotkałam
Na all to cena 1 cebuli ?.... szok
Ja płaciłam jakieś jednocyfrowe kwoty

10 zł. za 20 cebul, cena nie jest mocno wygorowana, rowniez sobie domowilam

inka74 napisał(a)

20 cebul za 10 zł

te 2 pozostałe aucje to niby za sadzonkę... kpiny

To ja tego nie widzę

Są 3 rodz kamasji i nie wiadomo które sprzedają
Nie udało mi się nigdy kupić tych wysokich tylko je dostałam

https://poradnikogrodniczy.pl/kamasja-cebulowa-ciekawostka-do-sadzenia-jesienia.php

Też miałam niebieskie kamasaje. Potem poszła przeróbka niebieskiego zakątka i zostały zasypane ziemią i tak się z nimi przygoda skończyła. Może w tym roku do donicy kupię 1 sztukę, od razu kwitnącą

Dziewczyny, teraz nie jest sezon na kamasje więc trzeba nasilić poszukiwania późnym latem. Teraz mało ofert.

Irenko, a może dokop się do cebulek bo nie mają siły się przebić. Dawno je tak po macoszemu potraktowałaś?
Ja swoje też muszę wykopać i wymienić im ziemię. Ja sadziłam w doniczkach. Na jesieni nie zdążyłam a teraz to nie wiem czy to robić. Może jedną niebieską na próbę wykopię i dokarmię.
Nawet zdjęć nie mam bo jak dla mnie były mizeroty

Hej April jestem z rewizytą

Bardzo się cieszę ,że się odezwałaśtym bardziej, że piasek nie jest mi obcy
Możemy wymieniać się doświadczeniami i uczyć się od siebie na wzajem

Ogród tworzysz piękny, widać już efekty solidnej pracy
Podoba mi się bardzo, będę do Ciebie zaglądać

April napisał(a)

Ale te twoje wydają się takie większe, grubsze. Moje niebieskie są zbyt eteryczne jak dla mnie. Wolę tą żółtą.

Piekna jest I juz sobie mysle...O nie

Widzę, że temat kamasjowy nadal trwa. Piękne kwiaty, nawet nie wiedziałam, że są białe. Najpopularniejsze te niebieskie. Chyba też się na nie skuszę i spróbuję.

Żeby się trochę oderwać od tematu kamasji, który z pewnością wróci we wrześniu, sięgnę do bardziej zamierzchłych czasów.
Aż trudno mi uwierzyć jak przeglądałam zdjęcia, że tu było aż takie pustkowie sosnowe.