Piaszczysto gliniasta ale piachu więcej, taka lekka ziemia ,po deszczu zawsze sucho.Za lekka na róże. Podkładam im więcej gliny ale na długo to nie starcza.
Oj znam taką glebę jeszcze gorszą bo sam piach mam na działce można lać i lać trochę wiatr powieje i już sucho.......a znowu na drugiej działce mam "bagno" jak by nie mogło być wszędzie po równo
Tylko skąd brać glinę?????????? Kiedyś przywiozłam parę wiader takiej z wykopów, rąbałam ją młotkiem na miazgę, ale to kropla w morzu... Teraz inwestuję w ziemię do róż, kupuję gotową. Tanio to nie jest...
Zapraszam na moje włości, sama glina, pięknie w niej mlecze rosną i inne dziadostwo, w dodatku ma Ph 5,5. Po deszczu długo trzyma wilgoć i robi się maziasta, czasem coś się w niej udusi, jak moje głogi w tym roku, a jak jest długo sucho, to tworzy się piękna skorupa. No rewelacja!
No uśmiałam sie . My tu marzymy o glinie, a Gabrysia ma jej za dużo i jeszcze jak opisała jej ,,zalety". Z tego wniosek: nigdy nie ma ideału. A tak na poważnie to ja też kupuję ziemię do róż,ale taki woreczek za 15zł ledwie do jednej wystarcza. Róze maja dosc długie korzenie to szybko wychodzą poza tą kupioną glinę. Dawniej była w sprzedaży ziemia do jeziorek, była o wiele bardziej gliniasta niż ta do róz, ale od dawna nie mogę jej spotkac. No Gabrysiu narzekasz, ale róże to masz wystawowe.